Jake Dennis utrzymuje świetne tempo na torze w Pau, dzięki czemu wygrał rozgrywany wczoraj drugi wyścig Mistrzostw Europy Formuły 3. Brytyjczyk prowadził od startu do mety w chaotycznych zmaganiach, które były trzykrotnie neutralizowane, a raz nawet przerwane czerwoną flagą.

Drugie miejsce przypadło tym razem Charlesowi Leclerkowi, przed Antonio Giovinazzim, jednak początkowo to Maximilian Gunther był głównym rywalem kierowcy Premy. Niemiec utrzymywał pozycję wicelidera zarówno po pierwszej neutralizacji, wywołanej spotkaniem ze ścianą Matta Solomona, jak i drugiej, którą spowodował zatrzymany na torze bolid Julio Moreno.

Po drugim restarcie zawodnicy nie mieli jednak dużo ścigania, gdyż sztuka powrotu do walki nie udała się Lorandiemu i Berettcie, których kolizja wywołała mały karambol i kolejny wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Tym razem jednak Dennis kontrolował tempo jadąc bardzo powoli na co nadział się Gunther, który uderzył w tył bolidu lidera i uszkodził sobie przednie skrzydło, co zaraz potem pozwoliło rywalom na atak, a sam zawodnik Mucke uderzył w bariery, czym zablokował przejazd i doprowadził do wywołania czerwonej flagi.

Wznowienie w samej końcówce nic nie zmieniło w czołówce, więc skład podium pozostał bez zmian. Czwarty był Arjur Maini, który zdobył swoje pierwsze punkty powstrzymując szarżującego Rosenqvista, który chwile wcześniej wyprzedzał Alexa Albona – podobnie jak George Russel, który zepchnął go na siódme miejsce. Czołową dziesiątkę uzupełnili Markus Pommer, Sam MacLeod i Lance Stroll.