Zwycięską miksturą nie jest Szumi i Rosberg tylko Szumi i Ross
Szumi i Ross to rzeczywiscie zwycieska mikstura,tylko kto wie czy pewne skladniki tej mikstury nie sa juz z deka przeterminowane i moze ona nie dzialac tak jak we wczesniejszych latach.Do 14 marca juz calkiem niedlugo i przekonamy sie jak to teraz bedzie z ta mikstura.Gdybym mial dzis postawic pieniadze , tak czysto hazardowo- obstawil bym McL - Hamilton lub RBR-Vettel , jednak ze sporym wskazaniem na Hamiltona.
Ja tam będę oryginalny i stawiam na Williamsa. Baricz wreszcie MISTRZEM - to by było piękne po tylu latach "pomagierstwa".
Simi, 29.12.2009 13:56 | | |
Kamikadze2000 - oj tak... Najbardziej chciałbym walkę tych klasyków jak Ferrari, Williamsa i McLarena. A nie jakieś tam Mercedesy, które jeździły w połowie ubiegłego wieku, Red Bulle...
WIem, że może źle, że nie "daje szansy" nowszym zespołom, ale naprawdę zobaczyć Ferrari, Williamsa i McLarena walczących byłoby cudowne.
Źle, że Rosberg będzie tylko numerem dwa za Schumim, ale ja mam nadzieję, że Michael zostanie skopany przez Nico i okaże się, że zapał starego wyjadacza był bezpodstawny.
Mistrzowski albo nie... Mercedes ma teraz przecudowna prasę- masa zachwytów i wielkich przepowiedni przy prawie zerowym krytycznym podejściu do ich ewentualnej przyszłości. Powinno to wykorzystać to do łowienia tłustych kontaktów sponsorskich i to migiem...!
Kamikadze2000- Ja obstawiam, że jeśli Williams zbuduje zwycięski bolid, to nie Baricz będzie mistrzem. Hulkenberg już od dłuższego czasu szykowany jest jako przyszły lider zespołu, a osiągnięcia w niższych seriach ma większe, niż którykolwiek z obecnych w F1.
Williams moze zbudowac nawet rakiete,ale z silnikiem Coswortha ta rakieta raczej wysoko nie poleci .
ICEMANPK1: Dla niektórych kwaśne mleko to przysmak :) nie mówiąc o porządnym winie :)
Na dwoje, w tym wypadku na cztery kombinacje, babka wróżyła. Może się okazać, że obaj będą super, obaj do bani albo jeden z nich da radę. Schumacher jest trochę za stary ale chłop z jajami, za to Nico trochę za "ładny" na wojownika i taki też jest na torze, bez jajeczny. Może się jednak okazać, że Schumacher włoży między bajki powszechną opinię, że po 40tce nie da się we współczesnej F1 wygrywać (jeśli nie 7krotny MŚ to kto?), a Rosberg ostrzyże się na krótko i zacznie się rozpychać łokciami, a nie pozować do zdjęć. Na pewno są pod dobrymi skrzydłami więc wszystko jest możliwe. Osobiście uważam, że jak większość kończyła zakładać podwójne dyfuzory to Brawn zabrał się już za bolid na kolejny sezon więc RA110 czy jak kto woli BGP002 albo Silver Arrow AD2010 nie powinien być problemem. Jednak niezależnie od formy niektórych zespołów, będziemy mieć co najmniej 3 pasjonujące pojedynki wewnątrz zespołowe. Dwóch wyspiarskich rycerzy odznaczonych przez jej królewską mość, dwóch narwanych "macho" którym słoneczko za młodu mocno w główki świeciło wspierani przez równie "gorących" fanów na całym świecie i odwieczny pojedynek rutyny z młodością w niemieckim bolidzie, brytyjskiego zespołu, który do niedawna był japoński. Zapowiada się super sezon. Szkoda tylko, że nasz rodzynek najprawdopodobniej wlazł na minę i czołówkę to on sobie będzie mógł w tv pooglądać.
zobaczymy @paolo ,zobaczymy jak to bedzie. Zakonczyles mysl na nieszczesnym Reno- co do nich mam mieszane uczucia , wydazenia w zespole napawaja niepokojem ale z 2giej strony wcale bym ich jeszcze nie skreslal.
Simi, 29.12.2009 19:30 | | |
Anderis - raczej to co napisałeś mało prawdopodobne. Chyba, że Hulkenberg to drugi Hamilton.
Co do Hulkenbrga, to spokojnie. Piquet też starannie był przygotowywany i to w całkiem niezłym zespole i też u boku miał dobrego kierowce, a wszystko spaliło na panewce. Baricz sie chyba jeszcze nie da ograć.
|