Arya, 01.03.2011 19:06 | | |
Mocna ta wypowiedź rzeczywiście , ale np. Alonso zdarzało się to samo komunikować, tyle, że w czasie wyścigów łapką :D
Ale swoją drogą, czy wy tak przepadacie za pay-driverami? Nie przykre, że taki Yamamoto na przykład zajmuje miejsce jakiemuś może bardziej utalentowanemu kierowcy, bo ma więcej kasy? Że przecież nieźle jeżdżący Hulkenberg wypadł ze stawki F1, bo nie miał takich sponsorów?
Pieczar, a mało kto potrafi rozwalić innego kierowcę na światłach w boksach :D I co, będziemy to wspominać ileś lat i przekreślać tym wartość Hamiltona? Może tak by było, gdyby w tamtym wyścigu jakimś cudem walnął w Roberta. Vettel zresztą nie był gorszy pod względem błędów i psucia innym wyścigów od Hamiltona w swym mistrzowskim sezonie.
THC-303 -może nie wyeliminował,ale zdaje mi się, że Alonso raczej ze swojej winy miał kontakt z Massą na starcie, bodajże w Silverstone, i obaj stracili przez to sporo pozycji.
Paydriverzy byli praktycznie zawsze, poza latami koncernów w F1. To nie jest kwestia przepadania czy nie, a marudzenia gościa, który na torze zachowuje się niewiele lepiej od nich.
Hamiltona w to nie mieszaj, on swoje narobił i trochę wydoroślał. Teraz jak rozwala to głównie siebie ;)
Arya
Kwestia dyskusyjna. Inna sprawa, że Alonso nauczył Massę kiedy ma zjeżdżać z drogi (Chiny), a Vettel Webbera nie :P
I co, teraz będzie wypominanie który kierowca zrobił więcej błędów?
Ktoś już przypomniał Hamiltona jak staranował Raikkonena, dodajmy do tego przegranie pewnego tytułu (w tym pamiętny żwirek).
Alonso w Monako przed samym qualem roztrzaskał bolid, a żeby było śmieszniej - Ferrari w tamten weekend było bardzo konkurencyjne. Fal start też pamiętamy.
Wypadków Webbera to nawet nie ma co liczyc.
Hamilton wydoroślał - owszem, bo to już 26-letni kierowca mający cztery pełne sezony na koncie. Dajcie czas Vettelowi - gdy Hamilton był w jego wieku to również uchodził za największe zło.
I na koniec: nie wierzę, że nikt z czołówki nie narzeka na "zawalidrogi". Pech chciał, że akurat padło na Seba aby publicznie, w wywiadzie, o tym powiedzieć.
zapomniał wół jak cielęciem był..
Hamilton wydoroślał - owszem, bo to już 26-letni kierowca mający cztery pełne sezony na koncie. Dajcie czas Vettelowi - gdy Hamilton był w jego wieku to również uchodził za największe zło.
A ja do dziś myślałem, że Vettel to ma tylko pół sezonu mniej od Hamiltona przejechane ;) Sam wiek ma tu mało do rzeczy, liczy się doświadczenie.
Życie go nauczy pokory jest też takie powiedzenie "Wyżej wejdziesz głośniej spadniesz" i w dodatku będzie bardziej bolało
|