Ja myślę, że Force India może bić się nawet o pozycję z Lotusem (tym zielonym, rzecz jasna). Przewidywałem wcześniej, że tak dobry rok, jak 2010, będzie dla nich trudny do powtórzenia w najbliższym czasie i po testach wygląda na to, że Force India zostało w tyle za wszystkimi starymi zespołami, a Team Lotus może być blisko. Oczywiście testy zawsze mogą podsuwać jakieś mylne wnioski, ale większość ekip wypowiada się optymistycznie, więc pozostaje wierzyć tym, którzy wyłamują się z tego trendu. ;)
No wlaśnie ja też coś tak czuję, że będą mieli slabszy sezon, a byłoby szkoda bo to świetna ekipa i miałem nadzieję, że Di Resta coś pokaże.
Niektórzy zaczynają się wreszcie budzić z zimowego snu (o potędze - jak pisał poeta Staff) - zawsze lepiej samemu otworzyć oczy, niż czekać na kubeł zimnej wody... Chociaż niektórym może się też zdarzyć tzw. "miłe rozczarowanie". Force India zrobiło milowy krok w rozwoju w 2009 - w zeszłym sezonie zwolnili tempo - nie jestem jakimś zaprzysięgłym fanem tego zespołu, ale byłbym rozczarowany, gdyby teraz zrobili krok wstecz. Dla ścigania byłoby dobrze, gdyby w walce przynajmniej o małe punkty zrobiło się ciaśniej.
Ciekawe, co by di Resta powiedział o szansach,
bo jak o Sutilu mówić, to głowa rozdarta,
nie najgorszy a jakiś taki facet bez wyrazu,
przez palce się przelewa - pisząc tak od razu.
Nic do niego nie mam, ni ziębi ni grzeje,
a u nich w zespole będzie dziś liderem,
gdybym miał określić wartość tego Gościa,
to chyba ocena nie byłaby prosta.
@Anderis, spadek formy Force India ma dziwną zbieżność z odejściem Jamesa Key'a. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, ze Sauber też za "jego rządów" nabrał rozpędu.
Key jest kluczowy w tej sprawie ;)
Nie jest. Nie ma ludzi niezastąpionych. A jeśli ktoś nie pamieta, to przypominam, że fakty zastoju w rozwoju FI w tamtym sezonie i odejścia Keya jako pierwszy połączył pan Borowczyk. Ktoś mu ufa? ;)
Przyszłość to zweryfikuje.
|