Ja zadałem sobie trochę trudu i wszedłem na stronę serii, i sprawdziłem terminarz. Zauważyłem jednego owala z 3 zakrętami i jeden tor, który przypomina normalny tor.
Ja nie twierdzę, że to banał, bo potrzebne jest duża wytrzymałość psychiczna i skupienie przez 2h, ale dużo latwiejsze niż jazda po torach ze zróżnicowanymi zakrętami.
Jak patrzyłem na filmiki na YT to wiekszość, to jakieś kompilacje wypadków... No super oglądać wyścig tylko po to, żeby obejrzeć wypadek.
Osobiście NASCAR dla mnie jest jak Wrestling - więcej widowiska, niż samego sportu. Właściwie tylko wypadki fajnie się tam ogląda, heh... ;] Zresztą jak wszystkie amerykańskie sporty, stoją na beznadziejnym poziomie. EUROPA NAJLEPSZA!!! Kimi najwyraźniej nie wie, czego chce. Rzeczywistość WRC okazała się zupełnie inna, niż myślał. Do F1 nie ma już co wracać - po takiej przerwie raczej ciężko będzie mu się przestawić. Poza tym, z kim on by się teraz mógł związać!? Pozostaje więc jakaś porąbana seria amerykańska, gdzie wlepi się w tłum i tak na prawdę nikt tam nie będzie od niego wymagał dużo. Ot tak, trzepanie kasiurki i czerpanie z tego radości. Cóż, powodzenia Kimas... ;]
@lukaszlew77
Strasznie Ci się dziwię,że uważasz że oglądamy wyścig serii NASCAR tylko dla wypadków.Oglądając YT niczego się nie dowiesz o tym sporcie,zobaczysz tylko wypadki.Osobiście liczę na jak najmniejszą liczbę wypadków na wyścig.
F1 na YT to też wypadki.Osoba nie znająca się na F1 mogłaby pomyśleć,że my maniacy tylko na to czekamy.
@adnowseb
F1 na YT jest mało bo FOM wywala większość filmików. Gdyby nie to, to byłoby więcej wyprzedzeń onboardów itd.
Nie zrozumiałeś co chciałem Ci przekazać.zakończmy temat.Masz National Geographic? właśnie leci program polecany przez redakcję WM. Pozdrawiam
Najpierw Montoya, teraz Iceman. Dwie zupełnie odmienne osobowości, a jednak nieco podobne.
Życzę sukcesów, widać, odpuszcza chyba sobie już WRC. Kimi to nie jest zawodnik, którego zadowala siódma pozycja na mecie.
NASCAR staje się dla mnie coraz ciekawsze. Jeśli ktoś chce zobaczyć co to naprawdę jest NASCAR, to polecam obejrzeć jakiś wyścig.
http://www.youtube.com/user/mriracing
Dyskusja jak na czacie na justin.tv - co jest lepsze - NASCAR czy F1. bardziej miałką rozmowę trudno jest sobie wyobrazić.
Żeby szukać bardzo głęboko: finisz niedzielnego wyścigu z Fontany - Harvick rozstawia rywali na ostatnim kółku.
http://www.youtub.../watch?v=oRrxI4LICVs
Każda seria, w którą nie wejdziesz głębiej, wyda ci się nudna. Ja się do NASCAR i World Superbike przekonywałem najdłużej. To nie są najważniejsze serie auto/moto na świecie, a emocjami często biją na głowę wszystkie inne.
Jedyna rzecz, której brakuje NASCAR by zainteresował się nią cały świat, to międzynarodowe towarzystwo. Paru kierowców z różnych kontynentów.
Ludzie, żużel to też owal a ilu z nas lubi to oglądać.
No cóż nigdy nie interesował mnie NASCAR, może teraz skuszę się na obejrzenie jakiegoś wyścigu. Choć nie ukrywam, że (jak pewnie wielu na tej stronie) wolałbym zobaczyć Kimiego w F1. Natomiast tutaj jednak kluczowym jest to czego chciałby Kimi :) więc życzę mu spełnienia marzeń (zachcianek?).
jednooki cyklop - dokładnie! Żużel to dopiero kaszana, jeśli spojrzeć na niego z boku nie interesując się w ogóle tym sportem. Sam pojedynczy wyścig trwa około minuty i to wszystko zostaje powtórzone kilkanaście razy w ciągu całych zawodów. Wychodzi raptem 20 minut prawdziwego ścigania, a reszta to rozglądanie się po stadionie, czyli jakieś 1,5 godziny. A zobaczcie ilu kibiców w Polsce ma żużel! Wg mnie brawo Kimi, doświadczysz znowu czegoś ciekawego w swoim życiu. :) NASCAR to całkiem ciekawa seria.
Oczywiście, że żużel to kaszana, nie mówiąc o skokach narciarskich i biegach na nartach... ;)
Natomiast są ludzie, którzy pasjonują się nawet grą w trzy karty, chodzi o znajomość subtelnych szczegółów i osobowości zawodników. :)
tylko niech uważa na Kaselowskiego lub Buscha :P
Simi, 30.03.2011 13:36 | | |
NASCAR wcale nie jest łatwiejszy od F1. Przede wszystkim - wozy są bardzo ciężkie i niezwykle trudne w prowadzeniu. Co z tego, że to owal? Trzeba się nieźle napocić, by dobrze pojechać. Trzeba poznać tajniki prowadzenia takiego auta.
Obejrzałem parę filmików z NASCAR i powiem wam że nie wygląda to wcale na łatwy sport - jeden błąd i kończysz wyścig w kłębach dymu z opon, lub na bandzie, potrzeba maksimum koncentracji bez przerwy. Wyprzedzanie też jest ciekawe.
|