Siedmiokrotny, rajdowy mistrz świata, Sebastien Loeb, stworzył swój zespół wyścigowy, który ma rywalizować w Le Mans Series oraz francuskim Porsche Carrera Cup. Kierowca Citroena przyznaje, że projekt związany jest z jego przyszłością po zakończeniu kariery w rajdach.

Mimo tego, że od dłuższego czasu mówi się o możliwym przejściu Loeba do wyścigów – Francuz dwukrotnie startował w wyścigu Le Mans i wielu mniejszych imprezach, to jednak Alzatczyk zdecydował się na pozostanie w WRC przez kolejne dwa lata.

Sebastien Loeb Racing zostanie utworzone przy współpracy z Dominique'iem Heintzem i wystawi dwa samochody w Porsche Matmut Carrera Cup oraz jeden w Le Mans Series w klasie Formula Le Mans. „Mam już trochę doświadczenia na torach w różnych kategoriach” – powiedział Loeb. „Podobało mi się to doświadczenie, tak jak i atmosfera wokół niego. Rajdy są ze mną od wielu lat i wciąż są czymś, co mi się podoba, właśnie dlatego dalej tam jestem. W nadchodzących latach będę miał jednak więcej czasu i chciałbym odkryć nowy wymiar”.

Heintz dodał, że poprzez utworzenie ekipy w trakcie rajdowej kariery, Loeb daje zespołowi czas na ugruntowanie swojej pozycji, zanim w pełni się w niego zaangażuje. „Sebastien czuje się gotowy, sprecyzował swoją przyszłość jako kierowca. To odpowiedni moment. Po tych dwóch latach w rajdach będzie miał możliwość większego zaangażowania się w zespół, który będzie miał już za sobą problemy wieku dziecięcego. Pomysł nie zrodził się wczoraj. Rozmawialiśmy o tym od dłuższego czasu”.

Start w dwudziestoczterogodzinnym wyścigu Le Mans jest długoterminowym celem SLR. Ekipa chciałaby wystawić samochód LMP2 w 2014 roku. Loeb przyznał, że obecna pozycja wyścigów samochodów sportowych jest ekscytująca i warto zaangażować się w tę kategorię. „Wyścigi długodystansowe są atrakcyjną kategorią. W 2012 roku zostaną uruchomione Długodystansowe Mistrzostwa Świata. 24 godziny Le Mans są legendarnym wyścigiem i mamy nadzieję, że kiedyś pojawimy się na starcie z naszą ekipą. By to osiągnąć, musimy stworzyć spójny projekt i iść krok po kroku”.

„To nie jest chwilowy pomysł. Chcemy zbudować profesjonalny zespół, który będzie się ścigał przez długi okres czasu. To prawdziwe wyzwanie. Nie możemy sobie pozwolić na zlekceważenie jego rozmiarów, jednak jest to również dobrą stroną tego projektu. Chcę odkryć nowe aspekty, które będą związane z moją przyszłością i które pozwolą mi związać się z wyścigami i nadal żyć moją pasją”.

Zespół zastanawia się również nad startami w monomarkowym pucharze Peugeota RCZ i jest otwarty na używanie pucharowych Porsche w innych seriach. „Wystawimy dwa samochody we francuskim pucharze, jednak moglibyśmy również zaakceptować Porsche Supercup czy Le Mans Series w klasie GTC. Możliwe, że weźmiemy udział również w innych programach” – zakończył Francuz.

Źródło: autosport.com