Kimi Raikkonen uważa, że powrót do doborowej dyspozycji zajmie mu jeszcze trochę czasu, pomimo bezproblemowego powrotu do bolidu Formuły 1, którego dokonał dziś na torze Ricardo Tormo.

Mistrz świata z 2007 roku jeździł dziś Renault R30 – bolidem biorącym udział w mistrzostwach świata w 2010 roku, przygotowując się do pracy z nowym bolidem Lotusa, który zadebiutuje podczas pierwszych oficjalnych testów w Jerez.

Choć z uwagi na demonstracyjne ogumienie Pirelli i wiek samochodu czasy okrążeń nie mogą potwierdzić formy Raikkonena, to pierwsze informacje ze strony zespołu mówią o tym, że Raikkonen radzi już sobie całkiem nieźle.

„Miło było wrócić do samochodu F1. Kilka lat temu jeździłem nim po raz ostatni i oczywiście przyzwyczajenie się do niego zajmuje trochę czasu, ale takie rzeczy jak czysta jazda, hamowanie, skręcanie nie sprawia większych problemów. Bez wątpienia nauka samochodu, zespołu i opon zajmie jednak trochę czasu” – powiedział Raikkonen Sky Sports News po swym debiucie za kierownicą R30.

Pytany o to, czy w przeszłości spodziewał się powrotu do Formuły 1, Fin odparł: „Raczej nie. Nie tworzę sobie żadnych planów na przyszłość. Miałem w tym roku różne opcje i naprawdę chciałem się ścigać. W ubiegłym roku wystąpiliśmy w kilku imprezach NASCAR i podobała mi się tam rywalizacja z innymi ludźmi. To właśnie w NASCAR uświadomiłem sobie, że chcę się ścigać, a jeśli chcesz się ścigać, to Formuła 1 jest najwyższym poziomem i miejscem w którym prawdopodobnie chce być większość ludzi. Pojawiła się szansa na powrót i tak oto ścigam się dla Lotusa”.

Źródło: autosport.com