@waflocki
W pierwszym zakręcie Lewis zagrał bardzo ostro, ale mógł tak zrobić, to nic wyjątkowego w F1. Gdyby tam doszło do kolizji to pewnikiem byłoby to RA - bo nikt nie odpuścił, a obaj mogli odpuścić, jednak to Lewis był z przodu. Jednak w drugim zakręcie był już tylko Lewis, MAL był poza torem i go staranował, za co otrzymał karę. Sędziowie karać Hamiltona nie mieli za co, jednak Maldonado dostał karę, niską bo pewnie uznano to za ferwor walk, jednak zasłużoną (tak ja widzę tą jego karę). Maldonado miał czas by inaczej się zachować, kierowca powracający na tor nie ma prawa nikogo taranować przecież. Przyczyną kolizji był Pastor, nie Lewis.
Hamilton bronil sie na tyle ile pozwalal regulamin. Wedlug niektorych tutaj, odrazu powinien Maldonado przepuscic. A moze wszyscy powinni go przepuscic, az szanowny pan Maldonado na pierwszym miejscu bedzie, bo jest szybszy, i w ogole inni maja slabe bolidy? Kimi i Grosjean elegancko go wyprzedzili, a tak samo sie bronil.
Troche szkoda Hamiltona, w tym sezonie jezdzi wrecz idealnie, zero niepotrzebnego ryzyka.
A to jak nie 30s pit-stop, to Maldonado staranuje.
@lukaas97 - nie rozumiesz chyba, co piszą ja i inni. Walcząc z Hamiltonem, sam sobie szkodził.
Amen
PS
Kamikadze2000 "Walcząc z Hamiltonem" chyba Maldonado !?
@marrcus - tak jest. Trochę za dużo tego gadania o Hamiltonie. ;]
|