+AS+, 27.09.2012 12:52 | | |
Miejmy nadzieje ze jak juz wejdzie do kalendarza - co jest realne - to nie bedzie druga Korea...
A w kolejce czekają Korea Północna, Mongolia i Madagaskar. Zastąpią one Monako, Belgię i Włochy.
Formula One Krashan Pan Krokodylowy Grand Prix Syjam :D
bardzo fajnie, jakby jeszcze go wcisnęli przed australię na początek marca, to by było perfekcyjnie : )
@Yurek No bez przesady, tych GP nie będzie, chociaż fajnie byłoby zobaczyć bolidy F1 niedaleko dżungli :D Ale ewentualna Tajlandia mogłaby zastąpić np Hiszpanie , tam nudny wyścig, albo Koreę jak wyleci z kalendarza.
Czekam na GP Grenlandi
A może szejkowie wzorem sztucznych wysp zrobią tor na morzu?
ROOK, 27.09.2012 14:40 | | |
Panowie (i panie?): uświadomcie sobie wreszcie, że Europa przez nadmiar unijnych regulacji konsekwentnie idzie na dno. To rozpędzona maszyna, więc trudno ją zawrócić i najprawdopodobniej za jakieś 30 lat będzie biedakiem świata.
Za to Daleki Wschód rozwija się żywiołowo i nic dziwnego, że chcą prestiżowo podkreślić odwrócenie statusów – z kolonii i taniego wyrobnika w pana świata.
Cytat Yurek : A w kolejce czekają Korea Północna, Mongolia i Madagaskar. Zastąpią one Monako, Belgię i Włochy. Mongolia i Madagaskar? A czemu by i nie? Wiem, że to wygląda szokująco, ale państwa brzmiące dla nas podobnie wyprzedzają stare europejskie „potęgi” w rankingach zamożności i rozwoju.
Byłoby fajnie mieć GP Tajlandii w kalendarzu F1, ale nie takie jak Singapur (czyli same wolne zakręty).
Cytat Yurek : A w kolejce czekają Korea Północna, Mongolia i Madagaskar. Zastąpią one Monako, Belgię i Włochy.
Jeśli tek kraje będą posiadały jakiś szybki tor to na pewno się wam spodobają. Wiadomo, że w Europie są szybkie tory lub uliczne (takie jak Monaco), ale w Azji mieści się tor Suzuka, który też jest szybki.
"One night in Bangkok"? Jeśli to ma być kolejny wyścig uliczny, których i tak nie za wiele w kalendarzu, to czemu nie, tym bardziej, że nie wiadomo co z New Jersey, na który się tak nastawiłam. Byle tylko nie kosztem jakiegoś fajnego, starego toru.
Nocny wyścig w Bangkoku, hmm, już wiem na co odkładać kasę :)) Ach te atrakcje...
Chulakasem - i już nazwisko szefa gp Tajlandii mówi w jaki sposób Bernie zgodził się na umowę :D
Jak szaleć to szaleć, niech Formuła 1 wróci do Afryki...jakiś powrót do Maroko, ewentualnie do RPA...
Najpierw wyścig a potem Tajki :D
I like it! :)
Ja z niecierpliwością czekam na GP Bangladeszu, tudzież GP Seri Lanki. W niedalekiej przyszłości GP Burkina Faso. ;]
Jestem jak najbardziej za organizacją takiego wyścigu, byleby tor nie zanudzał jak większość nowoczesnych torów.
@Asmodeus
Czemu nie? Myślę, że wielu kibicom brakuje wyścigu w Afryce, ale ile GP może być w kalendarzu? Kiedyś się musi skończyć :)
|