@THC-303 Ale co to według Ciebie znaczy własny błąd? Gdyby Lewis był bardziej z przodu i Nico nie miałby szans wejść w zakręt przed nim i na przykład wpakowałby mu się w bok, to to jest własny błąd. Tu tak nie było. Nie można w tym wypadku zwalać winy na niedostosowanie do warunków tym bardziej, że podobne uślizgi zdarzają się i na suchym torze, a Nico zaczął się obracać na przetartej ścieżce. Nie widzę więc powodu do karania go, bo uślizg był niefortunny i nie wynikał ani z zamierzonego działania ani z bezmyślności. Racing Accident. Nic więcej. A Lewis miał pecha.
Równie dobrze można powiedzieć, że rzeczywiście pierwszy SF był niesłuszny, bo Nico mógł dostosować się do warunków i jechać tak żeby uniknąć najechania na walające się po torze resztki...
Jestem pewien, że gdyby nie stawka wyścigu lub kierowcy biorący udział w zdarzeniu, to obyłoby się bez kary (albo gdyby obaj odpadli i pomijając fakt, że był to ostatni wyścig sezonu).
@ wszyscy inni. Może bądźcie łaskawi sobie pewne rzeczy przeanalizować pewne rzeczy. Wypadek na Spa był konsekwencją bezmyślnych poczynań Grojeana, bo on był winny zajechania drogi Hamiltonowi który go popchnął.
@karrot
Ostatnio kłóciłem się z wieloma osobami i zapytam o to samo co pytali mnie. Co miał zrobić zawodnik Caterhama twoim zdaniem? Nie musiał przecież od razu oddawać pozycji, miał do tego jeszcze kilka zakrętów.
Obejrzałem kilka razy powtórki z kolizji Huilkenberga z Lewisem i patrzę na to trochę inaczej niż wczoraj, kiedy usprawiedliwiałem Nico trudnymi warunkami. Na powtórkach widać jednak, ze miał on lekki uślizg już moment (jakieś 2 sek.) wcześniej, wchodząc w ten zakręt - i prawdopodobnie wtedy stracił stabilność, co zaowocowało "driftem". Oba uślizgi wynikały najprawdopodobniej ze zbyt opóźnionego hamowania, nie dostosowanego do warunków. Widać jak Lewis ostro hamuje, puszczając dymek spod zblokowanego koła (lewy przód) - nie tylko dlatego, że przed nim był Caterham, ale żeby broniąc się przed Hulkenbergiem zmieścić się jednak w zakręcie. Natomiast te dwa uślizgi Nico (pierwszy mniejszy i drugi solidny) świadczą o tym, że on jeszcze mocno hamował już wchodząc w zakręt, czyli skręcając kierownicą - a co to oznacza, nie trzeba nikomu tłumaczyć. Więc moim zdaniem problem nie powstał w samym zakręcie, tylko w zbyt opóźnionym jak na panujące wczoraj warunki hamowaniu - i w tym sensie Nico przesadził z atakiem na Hamiltona. W tym świetle sądzę, że kara była jednak słuszna - a dowodem koronnym jest nie sama kolizja, tylko ten pierwszy uślizg, świadczący o spóźnionym w stosunku do prędkości i stanu nawierzchni hamowaniu - reszta to już tylko "logiczny" skutek. I mam nadzieję, że niezależnie od tego, kto przy jakiej opinii pozostanie, nie będziemy o tym dyskutować do wiosny...
Gdyby taki incydent odbył się na suchym torze, to chyba nikt nie miałby wątpliwości, że to błąd kierowcy. A czy mokra nawierzchnia zmienia cokolwiek w tym temacie? Nie. Jedynie może być lekkim usprawiedliwieniem błędu, ale to ciągle pozostaje BŁĘDEM. A gdy błąd prowadzi do wyeliminowania innego kierowcy, to należy się kara.
szkoda mi go ale należało się, poszedł na wariata chcąc wykorzystać okazję.
Niby nie wieli błąd ale wyeliminował innego kierowce i to lidera wyścigu, no jakaś kara musiała być.
SC był bardziej potrzebny niż mniej... Była by niezła jazda, gdyby jeszcze kilku kierowców pocięło opony, więc nie ma co się wdawać w dyskusję. Drugi temat- do obrońców manewru Nico Hulkenberga: Wiadomo- jest tylko jedna kara za to - Powinno się Lewisa zawiesić na co najmniej 3 wyścigi! Jak on w ogóle śmiał tam być!? :D
W tym przypadku, kara była za złą ocenę sytuacji, przeliczenie się z możliwościami, wyeliminowanie innego kierowcy z wyścigu. Wybrać. Kara adekwatna. Mógł Nico spokojnie poczekać- tak robi kilku kierowców w stawce, ale chciał bardzo i bardzo szybko. Można powiedzieć że ukarał się "niedojrzałością". Szkoda, bo przyznam jechał dobry wyścig.
Cytat : Wypadek na Spa był konsekwencją bezmyślnych poczynań Grojeana, bo on był winny zajechania drogi Hamiltonowi który go popchnął.
Wypadek na Interlagos był konsekwencją bezmyślnych poczynań Hulkenberga, bo on był winny wpadnięcia niekontrolowanego tyłu bolidu na Hamiltona.
Oczywiście bezmyślność dużo mniejsza (w zasadzie nie bezmyślność tylko zła ocena sytuacji), konsekwencje też mniejsze, dlatego DT a nie baniak na 1 wyścig, albo czarna flaga.
Cytat : Równie dobrze można powiedzieć, że rzeczywiście pierwszy SF był niesłuszny, bo Nico mógł dostosować się do warunków i jechać tak żeby uniknąć najechania na walające się po torze resztki...
Jeśli masz rację i SC był niesłuszny to wganiasz się w ślepy zaułek. SC był zbędny, bo resztki były tak samo trudne do ominięcia dla wszystkich, a jak komuś się nie uda ponosi konsekwencje tego. A tutaj T1 jakoś kierowcy obok Hulkenberga przejechali inaczej - normalnie. Nie ślizgał się ani Hamilton ani dublowany Caterham (Koval?). Było tak samo dla wszystkich, można było pojechać bez uślizgu. Nico nie uważał, poniósł konsekwencje.
Cytat : Nie można w tym wypadku zwalać winy na niedostosowanie do warunków tym bardziej, że podobne uślizgi zdarzają się i na suchym torze
To nie ma najmniejszego znaczenia. Za uślizg w inny bolid na suchym torze też byłaby kara.
Cytat : a Nico zaczął się obracać na przetartej ścieżce.
Tym gorzej dla niego, bo oznacza to, że powodem był zwykły błąd, a nie błąd w trudnych warunkach.
Cytat : uślizg był niefortunny i nie wynikał ani z zamierzonego działania
Jeśli wynikałby z zamierzonego działania i zostałoby to udowodnione to skończyłoby się dużo większą karą. Odsyłam do MSC, Jerez 1997. Możemy też jeszcze raz wrócić do cudownego manewru RG w Belgii i największej kary od 20 lat nim spowodowanej. Jestem pewien, że on też nie chciał.
Cytat THC-303 : Jestem pewien, że on też nie chciał.
No to gratulacje, że tak myślisz. A teraz ze zrozumieniem przeczytaj jeszcze raz mój komentarz. Do końca.
To co stało się na Spa było efektem jego bezmyślności, a zazwyczaj ludzie którzy robią coś bezmyślnie wcale tak nie chcieli. Ale to dalej jest bezmyślność którą trzeba karać.
Jeżeli kara dla Hulkenberga jest słuszna to moim zdaniem można karać wszystkich za wszystko, a RA to mrzonka, bo zawsze można powiedzieć, że kierowca mógł zrobić coś lepiej.
Gdyby Hulkenberg wyeliminował Lewisa pierwszym uślizgiem na wejściu, to byłaby to ewidentnie jego wina, bo świadczyłoby to o tym, że po prostu za szybko wchodził w zakręt, ale tak się nie stało.
Cytat THC-303 : Tym gorzej dla niego, bo oznacza to, że powodem był zwykły błąd, a nie błąd w trudnych warunkach.
Warunki właśnie były trudne, bo najwidoczniej koło załapało wilgoć. Trudno przewidzieć coś czego nie widać, a linia którą jechał potencjalnie gwarantowała najbezpieczniejsza jazdę.
Cytat THC-303 : Nie ślizgał się ani Hamilton
Ale koło zblokował, więc z jego strony też nie było do końca czysto.
Dla mnie kara dla Nico pozostanie w czołówce najgorszych decyzji sędziowskich sezonu.
@Amalio
Cytat Amalio : Gdyby Hulkenberg wyeliminował Lewisa pierwszym uślizgiem na wejściu, to byłaby to ewidentnie jego wina, bo świadczyłoby to o tym, że po prostu za szybko wchodził w zakręt, ale tak się nie stało. Tego pierwszego uślizgu (którego, skupiając się na samym momencie kolizji, nie zauważyłem podczas transmisji live) nie można oddzielić od drugiego. To nie było tak, że Hulkenberg stracił na chwilę stabilność, później ją odzyskał i następnie bez wyraźnego powodu dostał drugiego uślizgu. Ten pierwszy to właśnie wynik prędkości, jakiej Nico potrzebował do ataku na Lewisa i zbyt późnego hamowania, które spowodowało utratę stabilności w zakręcie. Ten drugi uślizg był bezpośrednim skutkiem pierwszego - po prostu prędkość była za duża żeby zmieścić się po wewnętrznej i w ogóle "wyrobić" ten zakręt - gdyby tam nie było Lewisa i Caterhama, to Hulkenberg albo przestrzeliłby ten zakręt (jak ze dwa razy zrobił to Alonso), albo postawiłoby go bokiem - jedno i drugie byłoby wynikiem błędu na wejściu w zakręt.
Dobrze, że można obejrzeć powtórki, bo ja w niedzielę nawet "upierałem się", że zawiniły warunki a nie Hulkenberg - ale po obejrzeniu tej sytuacji kilka razu z różnych ujęć "zwracam honor" @THC-303 i sędziom.
|