rno2, 18.01.2019 10:44 | | |
Ciekawe, bo w Red Bullu ostatnio wspominali, że już teraz udało im się utrzymać poziom docisku z roku 2018 przy nowych regulacjach...
@rno2 Red Bull i docisk to synonim od kilku lat w F1. Teraz zalezy kto znajdzie luke w przepisach. Liczę na Williamsa.... ot taki piątkowy żart
Myślałem, ze przed zmianą przepisów są jakieś analizy i symulacje efektów i potem zapada decyzja. A tu wychodzi zupełnie odwrotnie - zmieniają przepisy w ciemno, a potem liczą na dobre rezultaty, co jak widać średnio wychodzi :)
rno2, 18.01.2019 12:34 | | |
@mr_bean2000
Ogólnie w FIA te zmiany na rok 2019 tłumaczą jako taki wstęp do rewolucji w sezonie 2021.
Nikt się nie spodziewał, że takie kosmetyczne zmiany spowodują, że wyprzedzanie stanie się proste.
Szacunki natomiast były takie, że bolidy będą wolniejsze o ok. 1,5 sekundy w stosunku do tych z 2018 r.
Teraz pozostaje czekać na Australię czy faktycznie RBR potrafił odzyskać cały docisk, czy też blefowali.
Tytuł i podtytuł artykułu są sformułowane nieco zbyt "sensacyjnie", skoro Geen wyraźnie zaznaczył, że dużą stratę osiągów zaobserwowali podczas pierwszych testów w tunelu aerodynamicznym. Od tego czasu na pewno sporo już "odpracowali. Zmiany oczywiście nie pozostaną bez wpływu, jednak nie demonizowałbym jego skali.
Poza tym możliwe, że nie udał im się pierwszy projekt.
Z drugiej strony daje to jakieś nadzieje na jakieś roszady w układzie stawki.
rno2, 18.01.2019 18:35 | | |
@Shaitan raczej na jeszcze głębszy podział między top 3 i resztą. Najbogatsi odzyskają docisk, a reszta straci te 1,5 sekundy.
piro, 18.01.2019 19:24 | | |
Nie tylko RB wspomniał że już mają poziom docisku z 2018. Toto powiedział to samo po zakończeniu wyścigu w Abu Zabi.
@rno2
Odzyskanie docisku nie jest równoznaczne z odrobieniem prędkości, więc zarówno głosy z RBR jak i Racing Point mogą być trafne. Nie zapominajmy, że bolidy będą ważyć więcej i prawdopodobnie nawet super aero nie pomoże w odzyskaniu prędkości z zeszłego sezonu.
Czy skoro przednie skrzydła będą teraz mniej wyrafinowane, to przewaga najlepszych zespołów wynikająca z tego elementu (i analogicznie z reszty uproszczonych części) nie powinna ulec zmniejszeniu?
@rocque
Nie sądzę aby można było na to odpowiedzieć przed sezonem. Nawet jeśli zmiany mogą teoretycznie spowodować ruch w stronę zrównania stawki, to może być to obszar w którym najwięcej opłaci się władować pieniądze by uzyskać największy postęp. Oczywiście nie musi tak być bo z przepisów mogą wynikać względnie łatwe do osiągnięcia limity maksymalny możliwości, lub po prostu granica braku opłacalności władowywania w to pieniędzy.
@rocque
Wokół tego skrzydła trzeba zbudować resztę bolidu. Topowe teamy lepiej to ogarną.
Gdyby wziąć bolidy z 2018 i wsadzić nowe skrzydła, to może faktycznie wtedy by trochę stracili.
od wielu lat władze F1 próbują wyrównać stawkę przez coroczne dziwne zmiany przepisów, tymczasem stawka coraz bardziej się rozjeżdża. Biedniejszych nie stać na kosztowne wielotorowe badania więc muszą "strzelać" w jakieś konkretne rozwiązania, które potem przeważnie się nie sprawdzają. Zbicie stawki następowało wtedy kiedy przepisy były stabilne, bez corocznych rewolucji. Poza tym kasę z reklam też powinni dzielić sprawiedliwiej, wówczas słabsi mieliby łatwiej
Wiadomo, że po osiągnięciu jakiegoś poziomu, późniejszy rozwój nie jest już tak efektowny. Dlatego im dane przepisy obowiązują dłużej, tym większa szansa, że ci słabsi zbliża się do czołówki. Jednak przy wcześniejszych regulacjach i stopniu skomplikowania aerodynamiki wejście na ten sam poziom co najbogatsi, było w zasadzie niemożliwe. Im bolid prostszy, tym mniej jest niuansów technicznych, które dadzą przewagę najbogatszym
|