Embed from Getty Images

Tuż po zmroku na torze Sakhir doszło dzisiaj do walki o jak najwyższe pole startowe w jutrzejszym wyścigu Grand Prix. Ferrari już od wczoraj dawało znaki, iż wróciło do optymalnej formy, jednak mało kto spodziewał się, że to Leclerc pokonał całą stawkę. Mercedes nie był w stanie nawiązać dziś walki ze stajnią z Maranello, tak samo jak Red Bull, który ponownie był bliżej środka stawki niż czołówki.

Jako pierwszy na torze pojawił się Robert Kubica, a tuż za nim George Russell oraz Alex Albon. Robert jednak nie dokończył swojego mierzonego kółka i zjechał do garażu, tymczasem Russel tracił do Albona 1,2 sekundy. Chwilę później na torze pojawili się duzi gracze i na czoło tabeli wskoczyło Ferrari, wyprzedzając Mercedesa o ponad sekundę.

Nie był to jednak najmocniejszy przejazd ekipy z Brackley, gdyż na czwartym miejscu meldował się Sainz z McLarena. Potwierdziły się za to wczorajsze słowa Pereza, że Racing Point stoczy zaciętą walkę o wyjście z Q1. Różnice po pierwszym przejazdu były nikłe, więc walka już od początku kwalifikacji była zacięta.

Drugi przejazd Roberta był nieco mocniejszy, ale na trzecim to Russell okazał się górą w Williamsie. Podczas gdy czołówka nie wyjechała na decydujące przejazdy, na tyle tabeli doszło do niemałej niespodzianki. Wśród grona, które odpadło znalazł się Hulkenberg, za Giovinazzim, a przed Strollem i dwójką Williamsa.

Drugą część czasówki rozpoczął Bottas, a z wyjazdem nieco wstrzymało się Ferrari. Pierwsze rozdanie padło łupem Leclerca, który wyprzedzał o pół sekundy Hamiltona i nieco więcej Bottasa. Swój przejazd popsuł Vettel i do partnera zespołowego stracił ponad sekundę. Na czwarte miejsce tymczasem wskoczył Magnussen.

Na drugi przejazd nie zdecydowali się Leclrec i Hamilton. Reszta zawodników wyjechała na świeżych oponach. Vettel zbliżył się do Leclerca na 0,3 sekundy, za to z dalszej rywalizacji musieli się pożegnać Ricciardo, Albon, Gasly, Perez i Kwiat. Dziwić może kolejna znacznie przegrana czasówka przez Gasly'ego, który póki co zdecydowanie odstaje od Maxa Verstappena. Ricciardo tymczasem do dziesiąte Raikkonena stracił zaledwie kilkanaście tysięcznych.

Część zawodników na początku Q3 musiała wyjechać na używanych oponach, jednak czołówka miała zaoszczędzone komplety i walka o pole position rozpoczęła się od pierwszego kółka. Dotyczyło to wszystkich poza Vettelem i Verstappenem, którzy już nie mogli pozwolić sobie na taki luksus.

Na półmetku Q3 na czele tabeli plasował się Leclerc z wynikiem 1:27,958, co było identycznym rezultatem do zeszłorocznego rekordu toru Vettela. Niemiec za to zaczął drugą serię przejazdów, jednak nie zdołał poprawić wyniku Monakijczyka. Mercedes pojechał jeszcze wolniej, dzięki czemu to Leclerc zdobył pole position, poprawiając jeszcze swój czas i rekord toru Sakhir.

Tuż za czołowymi dwoma zespołami uplasował się Verstappen, a dalej mieliśmy Magnussena, Sainza, Grosjeana, Raikkonena i Norrisa.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 27°C
Temperatura powietrza: 24°C
Prędkość wiatru: 1,4 m/s
Wilgotność powietrza: 57%
Sucho