Embed from Getty Images

Charles Leclerc zdaje sobie sprawę z tego, że czeka go długa droga do zdobycia mistrzostwa świata.

Przed czterema tygodniami w Bahrajnie Monakijczyk miał szansę na odniesienie pierwszego w karierze zwycięstwa w Formule 1, ale ze względu na awarię silnika ukończył wyścig na trzecim miejscu.

Ferrari nie może mówić o udanym starcie kampanii – w Baku włoski zespół czwarty raz z rzędu musiał uznać wyższość Mercedesa, który pewnie prowadzi w obu klasyfikacjach generalnych.

Pomimo tego pięciokrotny mistrz świata – Lewis Hamilton podkreśla często, że widzi w Leclercu pretendenta do walki o tegoroczny tytuł.

„Miło usłyszeć takie słowa ze strony pięciokrotnego mistrza świata. Wiele ludzi ma o mnie podobne zdanie, ale sądzę, że przede mną długa droga” – oceniał 21-latek w rozmowie z Le Journal du Dimanche.

„Pewne jest tylko to, że dam z siebie wszystko, aby osiągnąć ten cel. Chcę być najlepszy w tym sporcie, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, jak trudne jest to zadanie”.

„Od dziecka, od czasu gdy zacząłem rywalizować w zawodach kartingowych, zawsze chciałem wygrywać. Tak, chcę osiągnąć cel, jakim jest zdobycie mistrzostwa świata” – zaznaczył.