Szef Haasa – Guenther Steiner nie ma pewności, czy nowe przepisy na sezon 2021 doprowadzą do znaczącego zmniejszenia się różnic pomiędzy poszczególnymi ekipami F1.

Władze serii Grand Prix mają nadzieję, że dzięki drastycznym zmianom regulacji uda się doprowadzić do wyrównania osiągów zespołów. To z kolei miałoby zaowocować bardziej emocjonującym widowiskiem, gdzie szansę na zwycięstwo miałyby mieć nie tylko te teamy, które plasują się w ścisłej czołówce.

Steiner – szef zespołu, który ubiegły sezon zakończył na piątym miejscu w klasyfikacji konstruktorów, z dużą ostrożnością podchodzi do tego typu zapowiedzi.

„Czy mam pewność, że w 2021 roku w Formule 1 wszyscy będziemy mieć równe szanse? Jestem pewien, że tak nie będzie, ale przynajmniej powinny między nami występować mniejsze różnice”.

„Mówimy o procesie. Trzeba oceniać to wszystko w bardzo realistyczny sposób. Tego nie da się zmienić z dnia na dzień. Odejście od obecnego modelu zajmie sporo czasu”.

„Moim zdaniem Liberty stara się stworzyć proces, który wszyscy zaakceptują i który poprowadzi nas we właściwym kierunku. To proces, który trzeba planować bardzo ostrożnie. Nie chcemy, aby ktokolwiek wycofał się ze sportu stwierdzając, że wprowadzane zmiany są zbyt drastyczne”.

„Nie jest to prosta sztuka, ale trzeba coś z tym zrobić. Liberty musi działać bardzo ostrożnie, aby przypadkiem ktoś nie poczuł się rozczarowany”.