Embed from Getty Images

Auto Bild informuje, że zespół Williams rozważa zmianę dostawcy układów napędowych od sezonu 2020.

Według niemieckiej publikacji, relacje między stajnią z Grove a Mercedesem, czyli obecnym partnerem silnikowym, miały ulec załamaniu. Producent ze Stuttgartu ma naciskać na Williamsa, by ten poza jednostkami kupował inne podzespoły, tak jak to czyni drugi klient – Racing Point.

Dziewięciokrotni mistrzowie świata wielokrotnie podkreślali, że zamierzają zachować niezależność, a także chcą uniknąć degradacji do rangi „zespołu B”. Obecnie współpraca z Mercedesem ogranicza się do dostaw silników oraz zakontraktowania jego juniora – George'a Russella.

Z raportu Auto Bild dowiadujemy się, iż według wewnętrznych ustaleń Williamsa w większości samodzielnie wyprodukowany bolid FW42 traci realnie mniej niż sekundę do Racing Point RP19. Z kolei rozwiązaniem kryzysu w relacjach z Mercedesem może być zmiana dostawcy silników na Renault.

Stajnia z Grove współpracowała z francuskim producentem w latach 1989-1997 oraz 2012-2013, zgarniając w tym czasie 64 wygrane, 80 pole position, cztery tytuły wśród kierowców oraz pięć wśród konstruktorów.

Zdaniem Auto Bild, rozstanie Williamsa z Mercedesem może wykorzystać McLaren, który aktualnie korzysta z jednostek Renault. Umowa brytyjskiego zespołu z producentem z Viry wygasa po sezonie 2020, więc teoretycznie nic nie stałoby na przeszkodzie, by wykorzystać zwolnione zasoby Mercedesa w Brixworth od 2021 roku. Podobnie jak w przypadku Williamsa, McLaren mógłby odnowić legendarne partnerstwo z okresu 1995-2014.