Honda przygotowuje kolejny pakiet poprawek, który ma zapewnić znaczący wzrost mocy jednostki napędowej.

Według nieoficjalnych informacji czwarta ewolucja silnika japońskiego producenta, może zadebiutować na torze podczas Grand Prix Belgii – pierwszego wyścigu po wakacyjnej przerwie. Jeśli prace rozwojowe potrwają dłużej, dojdzie do tego na Monzy.

Nie można jednak wykluczyć, że w przypadku gdyby Hondzie udało się bardzo szybko przygotować udoskonalenia, wprowadzone zostaną one już podczas wyścigowego weekendu na Hungaroringu.

Dziennik AS sugeruje, że dostawca silników dla Red Bulla i Toro Rosso liczy na postępy rzędu 25 koni mechanicznych.

„To poziom, który zdaniem Hondy doprowadzi do spełnienia jednego z jej największych marzeń – zrównania się z osiągami jednostki napędowej produkowanej w Brixworth (Mercedesa)”.