Embed from Getty Images

Szef działu silników Renault – Remi Taffin uważa, że nawet za 20 lat w Formule wciąż będzie wykorzystywana benzyna.

Na rynku rynku samochodów drogowych zwiększa się udział napędów hybrydowych i elektrycznych. Z tego względu co pewien czas pojawiają się sugestie, aby Formuła 1 obrała agresywną strategię i w długoterminowej perspektywie skoncentrowała się na opracowaniu projektu elektrycznego silnika przyszłości.

Remi Taffin nie sądzi jednak, aby byłą to kwestia najbliższych lat.

„Oczywiście chcemy sprawić, że Formuła 1 będzie tak zielona, jak to tylko możliwe, ale naszym głównym celem i przedmiotem zainteresowania są osiągi. Obecnie elektryczne napędy są mniej wydajne niż tradycyjne spalinowe silniki” – powiedział Francuz w rozmowie z Le Figaro.

„Dużym problemem pozostaje także masa baterii. Bolid musi być lekki. Już teraz systemy hybrydowe mają sporą masę. Sądzę, że jest to istotna bariera. Potrzeba wiele pracy, aby odchudzić te systemy. W przypadku samochodów drogowych celem jest redukcja zużycia paliwa oraz emisji zanieczyszczeń. Nie dziwi więc zainteresowanie samochodami elektrycznymi”.

„Formuła 1 jest inna. W F1 wyznacznikiem jest dla nas czas okrążenia. Czy za 20 lat nadal będziemy korzystać z benzyny? Tak sądzę. Zmiana na napędy elektryczne zajmie wiele czasu. Inżynierowie na pewno opracują odpowiednie rozwiązania. Pytanie brzmi: kiedy do tego dojdzie?”