Embed from Getty Images

Szef działu silników Renault – Remi Taffin, jest przekonany, że francuski producent aktualnie dysponuje lepszym silnikiem od Mercedesa.

Koncern z Viry od początku obowiązywania przepisów o hybrydowych silnikach V6 miał duże problemy z opracowaniem konkurencyjnego pakietu. Mimo to w 2019 roku Renault zdołało zbliżyć się poziomem mocy do głównych konkurentów jak Ferrari oraz Mercedes. Zdaniem Remi'ego Taffina, dane z GPS wskazują, że różnice między tą trójką stały się minimalne.

„Widzimy bliski pojedynek Mercedesa z Ferrari pod względem poziomu mocy silnika” – powiedział Francuz dla Auto Motor und Sport. „Mercedes jest nieco za nami, a Ferrari tuż przed nami. Honda znajduje się jeden krok z tyłu. Nie mówimy już więcej o różnicy na poziomie 50 kilowatów. Ferrari, Mercedesa i Renault dzieli już tylko od 5 do 10. Być może Honda jest za nami ze stratą 15-20 kilowatów”.

Renault w 2021 roku pozostanie bez klienckich zespołów, po tym, jak na odnowienie współpracy z Mercedesem zdecydował się McLaren, a w ostatnich latach na pakiety Hondy przeszły stajnie Red Bulla. Taffin podkreśla jednak, że znaczenie klientów w Formule 1 jest przeceniane.

„Przewaga w posiadaniu klienckiego zespołu bardziej polega na zebraniu większej wiedzy o niezawodności silnika. Mając cztery bolidy ze swoim silnikiem masz większe możliwości zidentyfikowania problemu. Mimo to nic nie zyskujemy pod względem rozwoju. Silnik jest projektowany w taki sposób, by pasował do naszego samochodu. To niemożliwe, by móc korzystać z dwóch wersji jednocześnie” – dodał Taffin.