Embed from Getty Images

Zak Brown ostrzega Astona Martina przed utratą czwartej pozycji w klasyfikacji konstruktorów na rzecz McLarena.

Po wprowadzeniu nowego pakietu aerodynamicznego, McLaren zaczął szybko odrabiać straty poniesione w pierwszej połowie sezonu.

GP Japonii było dla stajni z Woking kolejnym znakomitym weekendem. Zespół obronił w wyścigu drugą i trzecią pozycję, po raz kolejny redukując stratę do Astona Martina.

Przed weekendem w Katarze różnica między oboma teamami wynosi 49 punktów. Ekipa Lawrence'a Strolla doświadcza jednak coraz większych problemów i po obiecującym starcie kampanii notuje coraz gorsze rezultaty.

Dyrektor generalny McLarena – Zak Brown, wierzy, że jego zespół upora się z Astonem Martinem. „Oczywiście chciałbym, aby nasza strata była mniejsza niż 49 punktów, ale idziemy naprzód i myślę, że czeka nas ekscytująca walka. Musimy po prostu dalej robić to, co robimy. Miejmy nadzieję, że uda nam się dopiąć swego”.

Piastri, który wywalczył drugie miejsce w kwalifikacjach, tuż po starcie został wyprzedzony przez Norrisa i dojechał do mety ze stratą ponad 17 sekund do zespołowego kolegi. Brown wyjaśnia, że deficyt w zakresie tempa wyścigowego Australijczyka wiąże się z dużo mniejszym doświadczeniem.

„Zarządzanie tymi oponami jest bardzo trudne. Kontrolowanie wyścigu jest umiejętnością, którą zdobywa się wraz z doświadczeniem. To pierwszy weekend Oscara na tym torze. Nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni z jego występu. Widzimy, że Oscar potrzebuje jeszcze trochę doświadczenia w zarządzaniu tempem wyścigowym. Wspaniale jest jednak mieć dwóch kierowców na podium”.