Czyli jeśli Toyota nie zacznie dobrze jeździć to po 2009 wycofają się z F1???
Nie wtedy Yamashina podzieli los Ralfa Shumachera.
LowR, 31.12.2007 13:43 | | |
"Aby stać się mocniejszym, ważniejsza jest generalna poprawa poziomu organizacji niż poleganie na możliwościach jednej osoby" Ci dalej swoje, pomimo że wszyscy im to wytykają. Naprawdę jestem ciekaw, czy to im w końcu wypali.
Trulli jest jeszcze nie potwierdzony przecież a to że ma kontrakt o niczym nie przesądza
Myślę, że przesądza na 99%. Do tej pory żadne plotki o zerwaniu kontaktu z Jarno, Rubensem czy DC się nie potwierdziły, zresztą menadżer Sutila dał ostatnio jasno do zrozumienia, że Adrian zostaje w Force india.
mutu, 31.12.2007 14:39 | | |
Japoński sposób myślenia przerasta wszystko...
Dalej swoje...kolejny miękki żółtek. Poziom ogółu, japońska kultura, zero indywidualności, zero charyzmy na poziomie kierownictwa zespołu...gdzie są dziś, tam i zostaną- na dnie.
czyli w sezonie 2010 mamy nowy zespół, który odkupi miejsce w f1 od Toyoty.
Kurna... Ci to mają cierplwosc :D
obawiam się że wcale nowego nie będzie tylko jakiś inny zrobi z niego satelite np BMW :) ale na temat sezon ogórkowy 2010 jest zdecydowanie zawcześnie :D
jak zalicza słaby sezon 2008 i jak jeszcze Brawn z Hondą zatrybi to widze Toyotke w ciemnych brawach...pewnie najpierw przsykręcą kurek z kasą (Panasonic sie zawinie do innej stajni) ,a pozniej zwiną biznes. Choc wykopsanie Ralfa i wstawienie Gloczysława ,powinno zaprocentować...no ale ten nieszczesny bolid
ps.ten koles nie wyglada na charyzmatycznego goscia ,raczej na wynalazce ryzowych płatków
mutu, 01.01.2008 13:41 | | |
A ja bym chciał, jak Toyoty już nie będzie, żeby na jej miejsce przyszedł VW albo jeszcze bardziej Lamoborghini...
|