przez dszra Cz wrz 20, 2018 11:56 Re: Pieniądze w F1
Zależy tak naprawdę jaką swobodę będą miały zespoły w projektowaniu bolidów. Jeżeli dostaną gotowe bolidy i możliwość wprowadzenia jedynie delikatnych zmian, to z projektowaniem elementów mechanicznych mogą się wyrobić. Mimo wszystko takie cięcie kosztów i jeszcze zwiększanie liczby wyścigów jest głupotą. F1 to elitarne wyścigi, nie ma w nich miejsca dla biednych i nie powinno się na siłę tego miejsca robić. Przecież ma to być sport dla kibiców, a im więcej ograniczeń, tym atrakcyjność maleje. Inna sprawa, że zespoły fabryczne, czyli te z największymi budżetami mogą część prac przerzucić na swoje oddziały niezwiązane bezpośrednio z F1. Nikt im przecież nie udowodni, że gdzieś w fabryce we Francji czy Niemczech nie zatrudnili 50 nowych inżynierów dla zespołu F1 i że nie prowadzą tam badań nad nowymi rozwiązaniami, a w papierach mają po prostu badania nad nowymi technologiami.Teoretycznie najbardziej na takim rozwiązaniu może ucierpieć Red Bull, który nie ma na co przerzucić koszty. Różnica między zespołami fabrycznymi, a resztą stawki może tylko bardziej wzrosnąć. Teraz taki Haas może kupować w zasadzie całe podwozie od Ferrari, dzięki czemu jest bardziej konkurencyjny. Jeżeli teraz przykładowo wydają na zakup podwozia 5mln, to po ograniczeniach budżetowych będą mieli na to np 2mln, a Ferrari nie zmniejszy kosztów produkcji i nie będzie im się opłacało sprzedawać za 2mln, więc Haas będzie musiał po taniości opracować coś własnego, co z konkurencyjnością nie będzie mieć wiele wspólnego.
Inne rozwiązanie o jakim dzisiaj czytałem, a jakiego obawia się Abiteboul, to przerzucanie kosztów przez największe ekipy na swoje zespoły satelickie. Współpraca między Ferrari a Haasem, czy Mercedesem a FI zacieśniłaby się jeszcze bardziej i to budżety zespołów satelickich mogłyby być obciążone kosztami niektórych badań.
Inna sprawa, że F1 to sport nowych technologii. Jak oni chcą narzucać zespołom prace nad technologiami mającymi później trafić do samochodów drogowych, jeżeli to wiąże się z coraz większymi kosztami, a oni je ograniczają. Sorry dla Williamsa czy innych ekip, które uważają, że trzeba ograniczać budżety żeby wyrównać szanse, ale co taki Williams obecnie wnosi do świata technologii? Nie stać cię, to się nie bawisz z dużymi chłopcami i w tym sporcie nie powinno być sentymentów