Dziwna ta kolizja Merca. Coraz bliższy jestem zdania , że obaj się nie popisali - ROS nie musiał taka nachalnie zamykać, a HAM - iść na pałę, mając perspektywę wyjścia do T5. Tak czy siak musiało się wreszcie to zdarzyć.
Nigdy nie sądziłem, że wygrana Red Bulla mnie ucieszy
Jak na Katalonie było ciekawie, szkoda tylko, że Alo i Hulk skończyli na poboczu
No i ofc. Ryśka, że znowu na P4
Czekamy na Monako, oj będzie się działo