GP Japonii 2016

[rocque]

Taki sobie ten wyścig. W zasadzie na starcie wszystko się rozstrzygnęło - ROS, VES i VET odjechali, a reszta pospadała za Pereza i Hulka, przez co tracili czas. Potem parę wyprzedzeń wolniejszych samochodów albo samochodów na mniej świeżych oponach.

Esteban przed Pascalem. Już się przyzwyczaił, czy tam były jakieś kłopoty u Wehrleina?
Zapomniałbym: szkoda kary dla Kimiego. Był lepszy od Vettela wczoraj, a startował za nim...

[baron]

Starty w wykonaniu Mercedesa wyglądają fatalnie. Tylko na Węgrzech udało im się utrzymać pierwszą i drugą lokatę zaraz po starcie.

Pojedynek Verstappena i Hamiltona:

https://streamable.com/zdqo

[sneer]

Wyścig był dobry, działo się naprawdę dużo. Hamilton żegna się chyba z tytułem niestety. Może odpuścił, bo o tak wie, że Rosberg będzie namaszczony. Ferrari jak zwykle pokonało się samo. Max brawo, Daniel gorzej trochę. FI zgodnie z oczekiwaniami, Williams rzutem na taśmę zdobył punkty, ale i tak przegrają z FI na koniec. Haasowi zabrakło doświadczenia, byłyby punkty. McLaren - śmiech na sali.

[Kamikadze2000]

@fordern to zaślepiony fan Hamiltona. W 2012 roku zrobił nawet zestawienie występów jego pupila, robiąc z niego mistrza "gdyby nie coś tam".

Fan - jak najbardziej. Zaślepiony - daruj sobie. Zestawień mam więcej, od 2008 do 2013.

Wielki Fan. Lepiej?

[bonafide]

Hamilton żegna się chyba z tytułem niestety. Może odpuścił, bo o tak wie, że Rosberg będzie namaszczony.

jemu i tak wystarczy tego namaszczania, które miał do tej pory, 2 razy w mercu i mclarenie

nie można być cały czas dzieckiem szczęścia, ciekawe na co dzisiaj strzeli focha, sabotaż sprzęgła ?

[sneer]

Na nic, po awarii silnika w zeszłym tygodniu praktycznie już stracił szansę na tytuł i tyle. Mógł olać temat, a'la Kimi. Po co ma się koncentrować, jak Rosberg ma być mistrzem?

[dek]

W 2012 roku zrobił nawet zestawienie występów jego pupila, robiąc z niego mistrza "gdyby nie coś tam".

Felipe Massa jest prawowitym Mistrzem Świata Formuły sezonu 2008

[Kamikadze2000]

W 2012 roku zrobił nawet zestawienie występów jego pupila, robiąc z niego mistrza "gdyby nie coś tam".

Felipe Massa jest prawowitym Mistrzem Świata Formuły sezonu 2008

Jestem zaślepionym fanem Felipe Massy. Nie ukrywam.

[Angulo]

Na 4 wyścigi przed końcem 33pkt przewagi, Hamilton dał radę coś podobnego przegrać w 2007.

W żadnym wypadku nic podobnego. Hamilton miał 17 pkt na 2 wyścigi przed końcem, co daje na dzisiejszą punktację 42 pkt na dwa wyścigi przed końcem. Generalnie to nie lada wyczyn powtórzyć to "osiągnięcie" Hamiltona z 2007.

[slipstream]

Spokojnie. W tym sezonie już na samym początku Rosberg miał mieć przewagę gwarantującą mu tytuł. Potem nagle Lewis miał mieć już taką przewagę i być w gazie gwarantującym mu tytuł. A potem nagle znowu Rosberg ma "pewny" tytuł. Dobra, wierzyć w kolejny taki zwrot akcji jest już sporym optymizmem, ale jednak ten sezon jak chodzi o "pewną" przewagę okazał się już sporym rollercoasterem i wielce fajnie by było gdyby został takim do końca... nawet jeśli ostatecznie wygra i Niemiec.

[sowa_kubica_fan]

Bardziej na poważnie - jeżeli Rosberg wygra w USA, to jakie teoretycznie będzie miał Hamilton szanse? Rosberg musiałby mieć jakieś DNF, na 2 wyścigi przed końcem i wtedy faktycznie zrobiłoby się ciekawie. Rosberg ma jeden wyścig przewagi w zapasie, a pod koniec sezonu walcząc o tytuł to duży komfort psychiczny. Wystarczy już wygrana w USA, żeby tak naprawdę dobić Hamiltona, a jeśli ten by w USA nie ukończył wyścigu jeszcze przy wygranej Rosberga... To jakie realnie Hamilton miałby szanse na tytuł? Mógłby sobie w Meksyku wygrać, Rosberg byłby drugi, a i tak by został mistrzem.

[fordern]

Mercedes pajacuje i złożył protest w sprawie obrony Verstappena z przedostatniego okrążenia...

[krisow]

To nie tylko jeden wyścig przewagi. Decydujące jest to, że bez defektu czy wypadku Mercedesy przyjeżdżają prawie zawsze na pudle lub w jego okolicach nawet startując z końca stawki czy popełniając błędy w wyścigu i gubiąc pozycję. Dajmy na to Rosberg ma jakiegoś pecha i będzie startował z ostatniej pozycji. Dojedzie w okolicach 4-6, a przy szczęściu nawet 2-3. Dzisiaj Hamilton utknął na sporo czasu na 8 miejscu, a potem gdy miał przed sobą czysty tor nadrobił wszystkie straty. Gdyby Red Bull był chociaż troszeczkę słabszy, albo gdyby to było Spa byłby kolejny dublet. Na dzisiaj uważam, że tytuł pójdzie do Rosberga. Tylko jakieś awarie lub wypadki losowe mogą to odwrócić. Lewis nie wytrzymuje presji na startach, a poza tym Nico jest zdumiewające pewny siebie w qualu. Wczoraj sądziłem, że po tym czasie, gdy wreszcie po raz pierwszy w weekendzie pobił go partner może popełnić jakiś błąd w ostatnim przejeździe. Nic z tych rzeczy i P1 po pięknej walce. Dla mnie kierowcą wyścigu był Hamilton... oprócz pierwszych 200 metrów

[rocque]

Dwa scenariusze przychodzą mi do głowy, jeśli Hamilton ma zostać mistrzem:
1) Hamilton musi wygrać wszystko, a Rosberg przynajmniej raz nie ukończyć (13 punktów przewagi).
2) Hamilton również wygrywa wszystko, Rosberg cały czas drugi i raz czwarty (wygrana jednym punktem) lub niżej.
Austin powinno Lewisowi pasować, Meksyk - nie wiem, na Interlagos jeszcze nigdy nie wygrał, a w Abu Zabi ma dwie wygrane i jedną awarię na prowadzeniu.

Patrząc na przebieg sezonu, to wszystko jest możliwe, jednak przy choćby jednej wygranej Nico i drugim miejscu Lewisa już może być pozamiatane, bo nawet w przypadku odpadnięcia zostaje mu 15 punktów przewagi, czyli dwa drugie miejsca dają tytuł.

[bartoszcze]

DNF Nico przy wygranej Lewisa i przewaga wraca do 8 pkt. 8 pkt jest jak najbardziej do odrobienia w trzech pozostałych wyścigach.

Protest wycofany.