przez Fate N kwi 09, 2017 10:03 Re: GP Chin 2017
Wyścig był znakomity jak się komuś nie podobał, to proponuję zmianę hobby.
Nie ma dominacji Mercedea.
Nie ma opon z betonu.
Zdecydowanie da się wyprzedzać, DRS trzeba jak najszybciej zlikwidować. Gdyby go nie było mielibyśmy kilka wspaniałych pojedynków takich jak Ocon vs Massa, Bottas vc Sainz, Raikkonen vs Sainz, Bottas vs Alonso i pewnie kilka innych,a tak zostały zabite przez DRS.
Wbrew pozorom wyprzedzeń było więcej, szkoda tylko, że większości realizator w ogóle nam nie pokazał. Za dużo było pokazywania czołówki, a za mało tego co działo się z tyłu.
Mercedes - Tym razem u Ham wszystko bezbłędnie i pit stop i jazda,świetny weekend i zasłużone zwycięstwo. Po niezłych kwalifikacjach gorzej w wyścigu poszło Bottasowi (nazwanym Nico przez TR:) ) obrót przy SC zrujnował mu wyścig, ale sam jest sobie tutaj winien.
Ferrari - Przegrana walka o wygraną na pit stopach, więc trochę zamiana miejsc z Mercem, poza tym sam Vettel pojechał kapitalny wyścig, dwa fantastyczne manewry wyprzedania i uratowane drugie miejsce, czyli wszystko co można było zrobić od restartu. Kimi z kolei bardzo słabo, nie potrafił uporać się z Ricciardo, takie sobie tempo, czekamy na poprawę.
RB - Mogą być zadowoleni pokonali jedno Ferrari i jednego Mercedesa. Max miał niewiarygodne pierwsze kółko, później wyprzedził team partnera i w pewnym momencie rzucił się nawet w pogoń za Lewisem aż do momentu gdy skończyły mu się SS. Dwa razy zblokował koła ale i tak świetny występ. Daniel solidnie, bez takich szaleństw jak Max, gorszy na pierwszym stincie na SS od Holendra ale później było lepiej i mieliśmy piękną walkę do mety.
TR - Kwiatek świetnie na początku jednak nie skończył wyścigu, ale w kwalifikacjach lepszy od Sainza, widać że pewność siebie wróciła i od razu wygląda lepiej. Carlos miał szczęście, że przetrwał na slickach pierwsze okrązenie choć było blisko, potem dobre tempo i spokojny wyścig oraz pewne punkty dla niego.
FI - Checo ustawił sobie wyścig kilkoma dobrymi i odważnymi manewrami na początku, Ocon cały czas stara się mu dotrzymywać tempa, znowu obaj w punktach. Z pewnością nie mają samochodu, który da im walkę o takie punkty i miejsca jak w poprzednim sezonie, ale kierowcy i cały zespół wykonali w dwóch pierwszych wyścigach świetną robotę z tym pakietem jaki mają do dyspozycji.
Haas - Oni akurat początek sezonu mają trochę pechowy bo punktów mogłoby być więcej, ale sam wyścig dzisiaj niezły zarówno dla Kevina jak i Romana. Gro niestety po nieudanych kwalifikacjach musiał nadrabiać i prawie udało mu się zapunktować, zaliczył też ładny manewr na Hulku. Nie wiem co tam się dokładnie stało ale faktycznie Kevin za mocno zwolnił za SC bo niedługo po restarcie miał jakieś 10 sekund straty do bodaj Pereza...
Renault - Katastrofalne dwa wyścigi, najpierw mega pech Nico z VSC potem jeszcze 15 sekund kary, tutaj już oczywiście wina jest po stronie Niemca, no i było po wyścigu. Palmer zaliczył obrót, tempo było kiepskie, mam nadzieję, że jednak będzie się poprawiał z wyścigu na wyścig tak jak rok temu. 2 wyścigi i 0 punktów, a to już nie jest sezon przejściowy...
Williams - Rany weekend dla nich do zapomnienia, dla Strolla zabawa skończyła się bardzo szybko, jeśli chodzi o Felipe to nie wiem, w kwalifikacjach było dobrze, a dzisiaj... cóż może brak piątkowych treningów odbił się najmocniej właśnie na nich, ustawienia na kwalifikacje zadziałały, ale na wyścig juz chyba nie... a może po prostu jakieś problemy z samochodem. W każdym razie weekend porażka.
McLaren - Drugi bardzo dobry weekend w wykonaniu Fernando i drugi nieukończony wyścig. U Stoffela jeszcze gorzej bo skończył jazdę na 18 okrążeniu. Jeśli szukać jakiś pozytywów, to tylko w tym, że Alonso jest w stanie tym punktować pod warunkiem dojechania do mety.
Sauber - Giovinazzi druga kraksa po udanym pierwszym GP przyszedł czas na ten gorszy, czasami trzeba zapłącić frycowe. Ericcson przejechał samotny wyścig i ciężko cokolwiek napisać o jego postawie, bo bez Antonio nie mieliśmy za bardzo punktu odniesienia do jego tempa. Można tylko odnotować jego błąd tuż przed zderzeniem Gio. Sauber bez szalonego wyścigu na punkty szans raczej nie ma, chyba że Wehrlein wróci do formy i zrobi z tym samochodem coś niewiarygodnego... jednak wątpię.