slipstream napisał(a):Problem tej kary dla Vettela potęgują problemy Hamiltona z zagłówkiem. No bo niby Niemiec dostał karę, a i tak skończył przed Lewisem. Gdzie tu sprawiedliwość wielu krzyczy, dostać karę i jeszcze wyprzedzić rywala na koniec... Tylko co ma jedno z drugim wspólnego? Nic. Moje przekonanie graniczy z pewnością, że gdyby Lewis wygrał, znakomita większość dzisiaj nie domagałaby się więcej sprawiedliwości, a tak sprawiedliwość musi być, czyt. Vettel powinien stracić punkty do Lewisa, a nie na odwrót. Bo co to za "sprawiedliwa kara" gdzie ktoś jeszcze na niej zyskuje.
Ciekawa wypowiedź, przyjrzymy się bliżej:
slipstream napisał(a):gdyby
A, ok, czyli jednak nie ma ta opinia większego znaczenia. To Twoje przekonanie graniczące z pewnością to zwykła bufonada.
Celowe uderzenie bolidem w inny bolid jest moim zdaniem niedopuszczalne i powinno być karane bardzo surowo, wyścig przerwy brzmi odpowiednio.
Arnulf napisał(a):Raz, że Vettel już z punktu widzenia rywalizacji został ukarany (kara stop&go i punkty karne) to dwa, jego zachowanie nie zagrażało życiu i zdrowiu żadnego z uczestników wyścigu. Jeśli już go dodatkowo karać to albo jakąś karą finansową, albo koniecznością wzięcia udziału w jakiś akcjach promujących bezpieczeństwo na drodze.
Jedynym problemem przy dodatkowej karze jest to, że "komuś się to nie podoba" czyli tak naprawdę problemu nie ma. Celowe uderzenie bolidem w inny bolid powinno być moim zdaniem traktowane jako potencjalnie zagrażające zdrowiu, nawet jeśli w rzeczywistości trudno sobie wyobrazić Hamiltona dostającego uszczerbku.