No to ja mały meldunek z pitlane walk. Pierwszy do kibiców wyszedł Jolyon Palmer i wydaje mi się że pierwsze co rzuciło mu się w oczy to powiewająca polska flaga z napisem Robert Kubica. Ogólnie wcale się nie uśmiechał, jedna kobieta gdy dostała autograf to skwitowała "what the fuck" bo walnął jej jakiegoś maza. Naprawdę bardzo smutno gość wyglądał w porównaniu do Nico i pozostałych. O Fernando już nie wspominając, bo gość wskoczył na barierkę i robił sobie zdjęcia z kibicami.
To co działo się pod garażami Ferrari trudno opisać. Mam doświadczenie z bycia w tłoku choćby z koncertu AC/DC ale to co było dzisiaj to w pewnym momencie był już szał. Kobiety mdlały dzieci płakała, stewardzi krzyczeli coś po włosku.
Mam jakieś zdjęcia i filmiki ale podzielę się nimi ewentualnie jak wrócę z "wycieczki".
A co do tych gości przegranych za pantery to mieli wejście do garażu FI, coś się tam nawet do tłumu wyginali.
Oczywiście Włosi wybuczeli Hamiltona ale również dzięki temu można było w miarę swobodnie obejrzeć garaże Mercedesa.
Ostatnio edytowano Cz sie 31, 2017 20:35 przez
tuba, łącznie edytowano 2 razy