przez exxxile Wt kwi 10, 2018 10:37 Re: GP Bahrajnu 2018
Red Bull mocno broni Verstappena. Spin w Australii tłumaczony był uszkodzeniami bolidu, teraz zadecydował nagły skok mocy jednostki. Z Bahrajnem to chyba prawda, bo do zdarzenia doszło w momencie, kiedy zupełnie nie musiał poprawiać czasu okrążenia - choć nie sądziłem, że Renault tak szybko wprowadzi party mode na kwalifikacje, tylko chyba nie wyposażyli go w żaden kontroler.
Nie zgodzę się zupełnie za to z teorią, jakoby Max lepszy był w słabszych bolidach czy goniąć. Udowodnił już, że potrafi wygrywać, kontrolować wyścigi itd. Jego problemem jest jego największa broń, czyli zawziętość w manewrach wyprzedzania. Potrafi pojechać jak na PlayStation i zrobić to czyściutko, że czapki z głów, a czasem przesadza. W Bahrajnie mógł lekko wyczilować jeżeli chodzi o atak na Hamiltonie, choć ja nie wiem, czy tam nie przeszkodził Alonso - Holender jakby nieco musiał odbić w lewo, niemniej wiedział dobrze, że ma przed sobą nie tylko Mercedesa, ale też McLarena. Może spodziewał się, że Fernando będzie szybszy po wyjściu z zakrętu, ale tak czy inaczej, ewidentnie nie pomyślał i sam jest sobie winien. Na onboardzie można zobaczyć taki moment zawahania - Alonso znika po prawej, po lewej jest Lewis, Max mógł odpuścić gaz i zacieśnić linię, ale zdecydował się pojechać do zewnętrznej, nie zostawiając miejsca Hamiltonowi.
Generalnie jeździ trochę po samurajsku jak swego czasu Kobayashi, którego manewry niektórych zachwycały, ale to działało na zasadzie 0-1, albo się uda, albo będzie tragedia. Z drugiej strony, nie chciałbym, żeby Verstappen zupełnie się uspokoił w tym względzie, bo wnosi koloryt, niemniej mógłby trochę podpatrzeć u kolegi z zespołu jak można wyprzedzać czy bronić się efektownie, efektywnie i bezpiecznie.