Po kilku ankietach pora na temat nieco bardziej związany z aktualnymi wydarzeniami w F1
Za nami zaledwie 3 wyścigi z 19, a tu niektóre zespoły, które zgodziły się na dobrowolne ograniczenie testów do 30 w trakcie sezonu, wykorzystały już 1/3 tego limitu. Z moich pobieżnych wyliczeń, uwzględniających okres od 8 marca do wczoraj, wygląda to tak:
BAR 10
Renault 10
McLaren 9
Williams 9
Toyota 7
Red Bull 5
Sauber 3
Jordan 2
Coś mi się wydaje, że kilka zespołów wyłamie się z tego słynnego już "dżentelmeńskiego porozumienia", bo jakoś nie wyobrażam sobie, żeby np. w drugiej połowie sezonu walczący o mistrzostwo zespół Renault wstrzymał rozwój swojego bolidu po wyczerpaniu tego limitu.
Oczywiście francuska stajnia mogłaby później powiedzieć w przypadku przegranej z Ferrari, że Włosi wygrali dzięki większej ilości testów, ale to raczej nie pocieszyłoby pewnie władz Renault.
Zespoły, które będą miały niewielkie szanse na mistrzostwo, może i będą w stanie dostosować się do limitu, ale wątpię, aby ktokolwiek chciał przepuścić szansę na mistrzostwo w taki sposób.
W ogóle to słowa "dżentelmen" i "F1" nijak do siebie chyba nie pasują, przynajmniej w dzisiejszych czasach. Może w epoce Grahama Hilla było inaczej, ale teraz liczy się już tylko wygrana za wszelką cenę. Jak myślicie, kto pierwszy udowodni, że nie jest dżentelmenem, Dennis? Briatore? A może Sir Frank W.?