Czy tytuł Kimiego należy "przelożyc" na kolejny se

Dyskusja na temat aktualnych wydarzeń w świecie F1

Moderator: Ekipa F1

Regulamin działu
1. Temat "Przed GP..." zakładamy najwcześniej dzień przed pierwszymi treningami.
2. Nie piszemy w stylu chatowym - od tego jest IRC - oraz nie komentujemy na bieżąco wydarzeń na torze/nie zadajemy krótkich pytań związanych z aktualnymi wydarzeniami bezpośrednio na torze podczas trwającej jeszcze sesji itd.

Postprzez Ahmed Cz lip 14, 2005 18:36  

hmmm, a jak myślicie, czy w obecnej sytuacji (26 pkt. straty KR do FA) Mercedes powinien zalecić zmniejszenie obrotów (mocy) silnika? Czy takie posunięcie ze strony szefostwa Maka dałoby w końcu mozliwość normalnej walki Kimasa z Fernando?

Uważam, że takie rozwiązanie byłoby najbardziej rozsądne. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie daje 100% pewnosci, że znów się coś stanie (tfu!), ale ryzyko awarii byłoby chyba mniejsze :roll:
na urlopie ;)
Avatar użytkownika
Ahmed
 
Dołączył(a): Wt kwi 12, 2005 21:11
Lokalizacja: Wągrowiec

Postprzez SPIDER Cz lip 14, 2005 18:47  

Byś może. Obroty silnika są za duże i to z tego powodu ich silniki wybuchają. Zmniejszenie obrotów miałoby poważne znaczenie w końcowej klasyfikacji zespołów i kierowców.
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.
Avatar użytkownika
SPIDER
moderator
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 13:33

Postprzez Maniuś[McLaren] Cz lip 14, 2005 18:49  

Ocenianie zachowania na podium jest zwykłym czepianiem sie(choć przyznam, że zachowanie Alonso w czasie hymnu mnie zirytowało).
Każdy zawodnik ma prawo do ekspresji swojej radości, w końcu muszą cięzko pracować (ryzykując życie), na to aby stanąć na najwyższym stopniu. Niektórym nie jest to dane przez cała kariere.
Maniuś[McLaren]
 

Postprzez W Cz lip 14, 2005 18:52  

Bart napisał(a):Ferdek potrafi kontrolować przewagę nad swoim najgroźniejszym rywalem

Kontrola polega na nie-psuciu się Renault... Nie doszło do bezpośredniego starcia, więc ten argument odpada. Jeśli już idziemy w tym kierunku, to raczej Raikkonen pokazał w Monaco, że sobie nieźle radzi z Alfonsem na kole... :roll:
Maniuś[McLaren] napisał(a):Przypomnij sobie postawe Schumiego z kilku ostatnich lat.

Był bardzo pewny siebie i dlatego wszyscy się cieszą, że jest "hamulcowym". Pewność siebie nie musi iść w parze z głupim gwiazdorstwem... :roll:
Jarek napisał(a):Jestem pewny, ze Hiszpan zdobedzie mistrzostwo w tym sezonie i juz mnie bola Wasze komentarze, ktore sie pojawia, po tym fakcie. Zacznie sie, ze zdobyl mistrza tylko dlatego, ze pech Kimasa zabijal, ze ma farta i w ogole wszystkie inne okolicznosci sprawily, ze wygral Mistrza, oprocz tego, ze JEST NAJLEPSZY

Jeśli zdobędzie tytuł...
Nie baw się w proroka.
Uargumentuj swój pogląd o "byciu najlepszym" przez Alfonsa. Musisz przyznać, że wygrywa głównie dzięki bardzo dobremu sprzętowi, który umie wykorzystać i przede wszystkim wygrywa bezawaryjnością. Dlaczego wszyscy "jadą" na Twojego ulubieńca...?
To bardzo proste - nie lubimy ludzi zachowujących sie tak, jak on. Wygrywać, jak i przegrywać, trzeba z klasą i godnością, a tego Alfonsowi brakuje. Jak już napisałem, można być pewnym siebie i okazywać to należytym dystansem, którego brakuje Bysiowi. Przykład - zachowanie, kiedy samochód odmówił mu posłuszeństwa w aktualnym sezonie.

Maniuś - nie czepiamy się. "Ekspresja" świadczy o człowieku, ponieważ wtedy puszczją hamulce.

Ciekawa sugestia Ahmed - to by mogło bardzo pomóc Kimiemu w walce. McLareny są na tyle konkurencyjne, że kilka obrotów w tą czy w tamtą nie robi takiej różnicy.
Avatar użytkownika
W
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 19:49

Postprzez Maniuś[McLaren] Cz lip 14, 2005 18:59  

Ahmed napisał(a):hmmm, a jak myślicie, czy w obecnej sytuacji (26 pkt. straty KR do FA) Mercedes powinien zalecić zmniejszenie obrotów (mocy) silnika? Czy takie posunięcie ze strony szefostwa Maka dałoby w końcu mozliwość normalnej walki Kimasa z Fernando?

Być może przyniosło by to efekt, ale nie sądze by kierownictwo Maka o tym nie myślało. Może 'pomocne" będą awarie silników w Jerez
Ostatnio edytowano Cz lip 14, 2005 21:26 przez Maniuś[McLaren], łącznie edytowano 1 raz
Maniuś[McLaren]
 

Postprzez Bart Cz lip 14, 2005 20:07  

Ahmed napisał(a):hmmm, a jak myślicie, czy w obecnej sytuacji (26 pkt. straty KR do FA) Mercedes powinien zalecić zmniejszenie obrotów (mocy) silnika?

Co na to pan Illien? Czy to nie uraziłoby go? Chociaż te awarie dosyć napsuły krwi zespołowi i Mariowi pewnie też. :wink:
Avatar użytkownika
Bart
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 20:45
Lokalizacja: Kąśna Dolna/Kraków
GG: 1284088

Postprzez slipstream Cz lip 14, 2005 21:51  

Jesli Raikkonen będzie startował z PoleP to z pewnością mu te ograniczenia wystarczą :D . Jesli tak nie daj znowu, to niestety musi mieć pełną moc pod dostatkiem.

I nie wiem w sumie czy mogłoby go urazić coś bardziej niż to że prawie cały świat kibiców F1 wychowanych na RTLu słowo Motorschade kojarzy się z Mercedesem :(
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Pieczar Cz lip 14, 2005 22:14  

slipstream napisał(a):I nie wiem w sumie czy mogłoby go urazić coś bardziej niż to że prawie cały świat kibiców F1 wychowanych na RTLu słowo Motorschade kojarzy się z Mercedesem

Brzmi podobnie (to na "M" i to na "M" ;) ), no i ostatnio tylko Mercedesowi się to przytrafia :(
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Spielberg Cz lip 14, 2005 23:37  

Hmmm... chyba za ostro traktujecie Alonso... Dopóki nie groziło mu mistrzostwo świata, to nikt nie miał nic przeciwko nie mu, a teraz nagle jest taki zły niedobry i wogóle be... To że ma farta to nie powód, żeby się czepiać jego zachowań. :D Jestem kibicem McLarena, ale zabawy z nadmuchiwanymi delfinami też dobrze o kierowcy nie świadczą...
1974 Emerson Fittipaldi;
1976 James Hunt;
1984 Niki Lauda;
1985-1986, 1989 Alain Prost;
1988, 1990-1991 Ayrton Senna da Silva;
1998-1999 Mika Hakkinen;
2008 Lewis Hamilton
...
Avatar użytkownika
Spielberg
 
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 12:16
Lokalizacja: Danzig

Postprzez bambaryła Pt lip 15, 2005 0:00  

Jak Schumi wygrywał to tylko dlatego ze ma dobry bolid, Alonso wygrywa tylko dzieki szczesciu i dobremu bolidowi i pozatym jest niegrzeczny, a tylko Raikkonen ma talent i jest zawsze "świetoszkiem" jakis zlot fanatyków ekstremistów ? :twisted:
bambaryła
 

Postprzez mateusz Pt lip 15, 2005 0:49  

Spielberg napisał(a):Dopóki nie groziło mu mistrzostwo świata


No tak pechowiec... :D Ale gość wg mnie na tytuł zasłużył (mimo tego, że uważam Kimiego za lepszego kierowcę) bo Formuła 1 jest sportem zespołowym i w przypadku Renault zespół spisuje się świetnie (przemilczę sprawę Fisico).

Spielberg napisał(a):zabawy z nadmuchiwanymi delfinami też dobrze o kierowcy nie świadczą...


Zależy jak ktoś do tego podchodzi :wink: Skoro Kimi to lubi i robi to na wakacjach to nie można mu tego zabronić. Ważne jest to jak kierowca zachowuje się w swojej pracy (w trakcie sezonu, na torze, wiecie o co chodzi :wink:), a nasz Fin jest pod tym względem profesjonalistą (ciekawe jak jest z tym pierwszym :D).
Avatar użytkownika
mateusz
 
Dołączył(a): Wt kwi 12, 2005 22:34
Lokalizacja: Szczucin

Postprzez slipstream Pt lip 15, 2005 7:32  

Spielberg napisał(a):To że ma farta to nie powód, żeby się czepiać jego zachowań. :D


Szczęście ponoć sprzyja lepszym :?:

A to jak się zachowuje za torem. No cóż, nie jest "pierwsza damą" żeby dawać wzór cnót i postaw obywatelskich. Ważne jak się zachowuje na torze, a do Jamesa Hunta mu jeszcze brakuje :D
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Spielberg Pt lip 15, 2005 9:44  

slipstream napisał(a):Szczęście ponoć sprzyja lepszym



"Głupi ma zawsze szczęśćie" :P :lol:
1974 Emerson Fittipaldi;
1976 James Hunt;
1984 Niki Lauda;
1985-1986, 1989 Alain Prost;
1988, 1990-1991 Ayrton Senna da Silva;
1998-1999 Mika Hakkinen;
2008 Lewis Hamilton
...
Avatar użytkownika
Spielberg
 
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 12:16
Lokalizacja: Danzig

Postprzez W Pt lip 15, 2005 9:58  

Spielberg napisał(a):Dopóki nie groziło mu mistrzostwo świata, to nikt nie miał nic przeciwko nie mu, a teraz nagle jest taki zły niedobry i wogóle be... To że ma farta to nie powód, żeby się czepiać jego zachowań.

Nie rzucaj ogólnikami... O zachowaniu Alfonsa pisałem w swoich pierwszych postach na tym forum, czyli na początku sezonu. :roll:
bambaryła napisał(a):tylko Raikkonen ma talent i jest zawsze "świetoszkiem" jakis zlot fanatyków ekstremistów ?

Ma talent. Co więcej, jego talent się ujawnia na każdym wyścigu. Nie jest świętoszkiem, ale nie zapominajcie, że jest Finem, a Finowie mają ciągłe depresje z powodu niedobory światła. To najbardziej rozpity naród europejski, więc takie "delfinki" to dla nich normalność.
mateusz napisał(a):Ale gość wg mnie na tytuł zasłużył (mimo tego, że uważam Kimiego za lepszego kierowcę) bo Formuła 1 jest sportem zespołowym i w przypadku Renault zespół spisuje się świetnie (przemilczę sprawę Fisico).

Piszesz o tym, że Alonso zasługuje na drużynowy tytuł mistrza świata, a tego (z wyjątkiem Flavio) nikt Renault nie odmawia. :roll:

Szturm z "delfinkami" to chwyt ponieżej pasa. Tor to tor. Na torze nie można Raikkonenowi nic zarzucić. Alfons jest na topie, więc prędzej, czy później paparazzi wykryją go w jakiejś wstydliwej sytuacji... :roll:
Avatar użytkownika
W
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 19:49

Postprzez slipstream Pt lip 15, 2005 11:30  

W

też prawda :D

tak więc 50:50 czyli wszystko w rękach kierowców i (niestety) mechaników Mercedesa
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Aktualne wydarzenia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości