Miało być o testach, a nie McLarenie i błędach KIU...
Testy dają zespołom bardzo wiele. Są
praktycznym sprawdzeniem rozwiązań wypracowanych "w komputerze" oraz tunelach aerodynamicznych. Niby wszystko wiadomo, a jednak od czasu do czasu nad aerodynamiką pracuje się na torze. Testy to sprawdzanie w boju bez ponoszenia (zbyt wielkiego) ryzyka, więc są bardzo ważnym poligonem doświadczalnym F1. Myślę, że bardzo mocno oddziaływują na skuteczność zespołu w trakcie sezonu, dając możliwość skutecznego poprawiania tego, co nie działa tak, jakby się tego chciało.