przez Aeromis N paź 13, 2019 16:16 Re: Zmiany w F1 → planowane, jak i wprowadzone
Głęboko zastanawiam się, po co Liberty Media chce uatrakcyjnić nam wyścigi. Niby to dobrze, chcą dać możliwość walki (a nie mijania), ale nadal zostaje pytanie - "po co?". Patrząc na obecny sezon, zwłaszcza taki wyścig jak ten w Japonii, a przecież nie był to taki jedyny, to niczego uatrakcyjniać nie trzeba. Trzech kierowców jechało nawet w odstępach 0,2 - 0,35. Była walka? Była! Widział to ktoś? Nie - bo Liberty Media pokazywało coś innego. W ten sposób to nawet najbardziej zaciekły wyścig może zostać odebrany jako nudny. Obserwowanie Live timingu jest bardziej emocjonujące niż wyścigu. Jasne, można wypominać że za Berniego też tak było. Przeszłości jednak się nie zmieni, zresztą dobrze że nie ma już Ecclestone'a bo on nie ogarniał. LM ma w rękach potencjał którego nie rozumie, więc i nie potrafi przedstawić i jest to dość szokujące bo to ostatnie czego bym się spodziewał po telewizji ze Zjednoczonych Stanów Ameryki. Spektakl który nam dają to jakby kazać Celine Dion śpiewać "Wlazł kotek na płotek" i zamiast dobrać repertuar to oni chcą jeszcze lepszą wokalistkę.
Pokazują grafikę by wygasić system Halo, procentowe szanse na wyprzedzenie podczas zmiany opon, pokazali dziś przewidywalne procentowe zużycie opon, a nie pokazują walki na torze. Realizacja wyścigu to nie jest coś o co trzeba błagać żeby szefowie zespołów się zgodzili. To jest ich sedno pracy z której się nie wywiązują. To właśnie zmiana realizacji wyścigu na najbliższą perfekcji powinna być priorytetem, pokazywanie tego co ciekawe, a nie tego co wiemy.
Odczekałem, przemyślałem. Nie podoba mi się Liberty Media, kredyt zaufania się wyczerpał. Stawiam na równi z Bernim, na pochyłej równi.