GP Belgii 2018

[slipstream]

Tymczasem komuś chyba brakuje snickersów, znaczy trudno pogodzić się że nie ma najlepszego pakietu. Lewis mówi o "trikach Ferrari", tymczasem Charlie Whiting ripostuje że FIA wie więcej od Lewisa o aucie Scuderii bo jest na bieżąco z samochodem Ferrari i nie znalazła w nim nic poza regulaminem. https://www.motorsport.com/f1/news/whit ... 99/?nrt=54

[Sar trek]

Jak dla mnie początek wyścigu był ciekawy, ale później wyścig był popsuty przez DRS. Kierowcy wymijali się na prostej Kemmel i tak na prawdę w Le Combes nie było już żadnej walki.

[bartoszcze]

Wyścig faktycznie jak na SPA "taki sobie", szczególnie po tym co F1 serwowała przed wakacyjną przerwą. Nic mnie tak nie wkurza jak DRS w ostatnich latach. Bez tego ustrojstwa BOT mógłby pomarzyć jedynie o 4 miejscu, a wbicie się do punktowanej 10-ki wymagałoby przynajmniej odrobiny wysiłku.

I ten wyścig byłby ciekawszy bez DRS-u? Interesująca opinia.

[zobq]

Przynajmniej Bottas nie wymijałby zawodników, tylko wyprzedzał. Tak, bez DRS wyścig byłby ciekawszy.

[idylla]

@up
Ujmę to w ten sposób, prawdopodobnie wiele poza pozycją BOT by się nie zmieniło. Przed erą DRS-u też były manewry wyprzedzania, tyle, że jadąc nawet bolidem , który ma przewagę 1,5-2s musiałeś się bardziej namęczyć. Wystarczą szybciej degradujące się opony co wprowadzi możliwość stosowania większej liczby strategii, dla mnie większa frajda oglądać 1 manewr wyprzedzania niż 10 wymijań.

[manieq]

Też uważam, że byłyby ciekawszy bez drs. Wolałbym jeden dobry 4 nieudane próby i jeden dobry manewr niż 8 mijanek. Manewrów było sporo ale co z tego, jak marnej jakości.

[idylla]

W uzupełnieniu uważam, że więcej z DRS-u szkody niż pożytku, daje zysk doraźny, ale powoduje również, że mamy mistrzostwa Formuły A i B, bo bez znaczenia jest że któryś z kierowców czołowych teamów startuje z końca stawki, dzięki temu dojeżdża praktycznie zawsze na wysoko punktowanej pozycji( nie chce mi się sprawdzać ile przypadków było takich że skończył poza czołową 6-ką- pomijając oczywiście defekty).

[bartoszcze]

Spox.
Zakładam zatem że wyścigi powinny wyglądać jak w Australii czy Kanadzie, gdzie nie było łatwych mijanek i było fajnie.
Oh wait.

Bottas zapewne radziłby sobie bez trudu i bez DRS (biorąc pod uwagę różnicę w czasach okrążeń), tak jak zrobił z Hartleyem. Dzięki DRS mieliśmy natomiast zabawę Ericsson-Hartley i parę innych, co okrasiło procesję.
Co kto lubi.

[idylla]

Oczywiście, że co kto lubi.

[zobq]

Jednak mówimy tutaj o wyścigu w Belgii, a nie o wyścigu w Australii czy w Kanadzie. Bottas miałby dziś o wiele większe problemy z wyprzedzaniem. A że z łatwością wyprzedził bolid z silnikiem Hondy? Co za niespodzianka

[manieq]

Dużo ciekawszy byłby odwrotny system. Więcej przyczepności w zakręcie, by zniwelować brudną strugę.

[mariusz0608]

Tymczasem komuś chyba brakuje snickersów, znaczy trudno pogodzić się że nie ma najlepszego pakietu. Lewis mówi o "trikach Ferrari", tymczasem Charlie Whiting ripostuje że FIA wie więcej od Lewisa o aucie Scuderii bo jest na bieżąco z samochodem Ferrari i nie znalazła w nim nic poza regulaminem. https://www.motorsport.com/f1/news/whit ... 99/?nrt=54

HAM publicznie powiedział wystarczająco wyraźnie i dosadnie, że te "triki" w SF nie są żadnym wykroczeniem poza regulamin techniczny i on tego nie sugeruje. Powiedział ponadto, że wszyscy stosujemy podobne "triki", Mercedes też, czyli rozwiązania techniczne w swoich autach, ale SF jest z nimi przed Mercem i muszą im sprostać.
Coś zdaje się próbowałeś konfabulować w kwestii wypowiedzi Lewisa...

[bartoszcze]

A że z łatwością wyprzedził bolid z silnikiem Hondy?

Yup, każdy z łatwością wyprzedza bolid z silnikiem Hondy w Eau Rouge.

Dużo ciekawszy byłby odwrotny system. Więcej przyczepności w zakręcie, by zniwelować brudną strugę.

Tak samo sztuczny. Wymijanie w Blanchimont czy Raidillon byłoby ciekawsze niż na Kemmel?

[slipstream]

Coś zdaje się próbowałeś konfabulować w kwestii wypowiedzi Lewisa...

Konfabulować mógł raczej sam Charlie Whiting skoro zareagował w ten sposób na słowa Lewisa i to Whiting mówi o legalności auta Ferrari i tym że Lewis nie zna ich auta w przeciwieństwie do FIA.

Natomiast moje zdanie jest takie, ze od analizy bolidów konkurencji są inżynierowie. Jeśli kierowca zaczyna się interesować kwestiami technicznymi konkurencji i głośno o tym debatować, to znaczy że konkurencja wygrywa aspekt nie tylko techniczny, ale i psychologiczny,

[manieq]

A że z łatwością wyprzedził bolid z silnikiem Hondy?

Yup, każdy z łatwością wyprzedza bolid z silnikiem Hondy w Eau Rouge.

Dużo ciekawszy byłby odwrotny system. Więcej przyczepności w zakręcie, by zniwelować brudną strugę.

Tak samo sztuczny. Wymijanie w Blanchimont czy Raidillon byłoby ciekawsze niż na Kemmel?

Więcej możliwości obrony. Na prostej nie masz żadnej. Przy założeniu, że zysk nie byłby ogromny - mniej więcej wyeliminowanie wpływu brudnego powietrza. Oczywiście dużo trudniejsze do zrealizowania niż DRS. No i nigdzie nie twierdziłem, że nie byłoby to sztuczne.