Forum Wyprzedź Mnie!

Moim zdaniem często popełnianym błędem jest ocena formy zespołu jedynie na podstawie czasów uzyskiwanych przez kierowców bez uwzględnienia, że sam kierowca będzie robił różnicę. Na Monzy Kimi był jak nie o 0,5s to przynajmniej o 0,3-0,4 sek szybszy od Bottasa. A z całym szacunkiem i sympatią dla starszego z Finów to Kimi już raczej szybszy nie jest. Bottas jest często niedoceniany bo na tle Hamiltona trudno błyszczeć. Jeśli chodzi o czystą szybkość to moim zdaniem Hamiltonowi dorównać może jedynie Alonso, choć Lewis miewa też gorsze chwile za to czasami wchodzi na poziom niemal nieosiągalny dla innych. Czasami Ferrari ma przewagę ale nie widać tego bo Lewis ją niweluje. Ja wiem, że Kiimi po przejściu do Ferrari był przez zespół zaniedbywany a Alonso był faworyzowany ale teraz jest dokładnie tak samo z korzyścią dla Vettela. A teraz porównajmy ile młodszy o kilka lat Kimi odstawał od Alonso a jak blisko jest teraz Vettela. Moim zdaniem Sebastian choć genialny w genialnym bolidzie po prostu nie jest w stanie wyciągnąć z tego bolidu tyle co Lewis z Mercedesa. I porównywanie formy zespołów na podstawie porównania ich osiągów nie jest do końca miarodajne bo często zakładane jest, że są jednakowo szybcy. A to nie musi być prawda.

W genialnym bolidzie to i Sutil byłby mistrzem świata.

No no, już nie przesadzajmy...

sneer napisał(a):W genialnym bolidzie to i Sutil byłby mistrzem świata.

Aż tak proste to nie jest. Wbrew pozorom nawet bolidem RBR z 2011 roku nie było by to takie proste. Vettel pomimo swoich niewątpliwych wad to całkiem szybki zawodnik. Miał to szczęście, że mógł szybko "nauczyć się wygrywania" bo miał ku temu warunki. Stał się zawodnikiem dość kompletnym, choć moim zdaniem wcale nie genialnym. W Ferrari dojrzał i chyba jest obecnie w najlepszej formie w karierze ale niestety popełnia stare błędy, które mogą kosztować go tytuł.

No dobra... Sutil to może nie, ale inny rekordzista Nick H. na pewno.

Co do kompletności Vettela: nie, nie jest zawodnikiem kompletnym. Właśnie przez to, że popełnia wciąż te same błędy. Jazda w tłoku go przerasta.

Dlatego napisałem "dość kompletnym". Lepszy już raczej nie będzie. Może trochę jak popracuje nad chłodna głową. On już tych błędów nie wyeliminuje. Może je trochę ograniczyć jak popracuje nad sobą ale w tym wieku i po tylu przejechanych GP to ciężko cokolwiek poprawić.

A teraz porównajmy ile młodszy o kilka lat Kimi odstawał od Alonso a jak blisko jest teraz Vettela.

Sezonu '14 bym nie brał pod uwagę. Kimi tam dostał jakichś żółtodziobów inżynierów, a najlepsi trafili do garażu Alonso. Bolid mu totalnie nie leżał a wszyscy wiemy jak Kimi musi mieć go spasowanego pod siebie, żeby dobrze jeździć. Zresztą sam Kimi stwierdził ostatnio, że jeszcze nie widział, żeby jeden kierowca tak rządził całym zespołem jak wtedy Alonso.

Pieczar napisał(a):

A teraz porównajmy ile młodszy o kilka lat Kimi odstawał od Alonso a jak blisko jest teraz Vettela.

Sezonu '14 bym nie brał pod uwagę. Kimi tam dostał jakichś żółtodziobów inżynierów, a najlepsi trafili do garażu Alonso. Bolid mu totalnie nie leżał a wszyscy wiemy jak Kimi musi mieć go spasowanego pod siebie, żeby dobrze jeździć. Zresztą sam Kimi stwierdził ostatnio, że jeszcze nie widział, żeby jeden kierowca tak rządził całym zespołem jak wtedy Alonso.

A na koniec Alonso i tak odszedł obrażony na cały świat

tomek evo napisał(a):Dlatego napisałem "dość kompletnym". Lepszy już raczej nie będzie. Może trochę jak popracuje nad chłodna głową. On już tych błędów nie wyeliminuje. Może je trochę ograniczyć jak popracuje nad sobą ale w tym wieku i po tylu przejechanych GP to ciężko cokolwiek poprawić.

Vettel to obok Verstappena najszybszy zawodnik w stawce, niestety obydwaj mają problemy z kopułą, nie wytrzymują napięcia. Odporność psychiczna jest szczególnie ważna w Ferrari, gdzie za zespołem stoi ogromna rzesza kibiców, takich w piłkarskim stylu. W innych zespołach tego nie ma, w RBR Vettel tez się czasem gotował ale nie aż w takim stopniu jak obecnie. Z obecnej stawki jedynie Hamilton chyba byłby w stanie wytrzymać ciśnienie wytworzone przez tifosich, no i Alonso (ale on spalił już za sobą mosty do Ferrari, szkoda)

Janusz Kopytko napisał(a):Vettel to obok Verstappena najszybszy zawodnik w stawce

Wg mnie wymienioną dwójkę pod tym względem bije duet Alonso - Hamilton

Przy czym Riccardo wygrał z Vettelem w Red Bullu...

Wywi napisał(a):Przy czym Riccardo wygrał z Vettelem w Red Bullu...

Ile można się podniecać tym że Ricciardo ograł Vettela. Przypomnę że był to sezon kiedy Seb grał na własne wyniki i rozwiązanie kontraktu mając już umowę z Ferrari na kolejny rok. Tak Australijczyk pokonał Niemca w sezonie w którym Vettela nie musiał nikomu ani sobie nic udowadniać...

Wysłane z mojego XT1562 przy użyciu Tapatalka

Wywi napisał(a):Przy czym Riccardo wygrał z Vettelem w Red Bullu...

A Kwiat z Ricciardo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

slipstream napisał(a):

Wywi napisał(a):Przy czym Riccardo wygrał z Vettelem w Red Bullu...

Ile można się podniecać tym że Ricciardo ograł Vettela. Przypomnę że był to sezon kiedy Seb grał na własne wyniki i rozwiązanie kontraktu mając już umowę z Ferrari na kolejny rok. Tak Australijczyk pokonał Niemca w sezonie w którym Vettela nie musiał nikomu ani sobie nic udowadniać...

Trochę słabe to usprawiedliwienie, zwłaszcza biorą pod uwagę istniejącą między nimi różnicę punktową.

Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, ale zauważyliście spadek formy Ricciardo po ogłoszeniu odejścia z Red Bulla? I na dodatek te nieszczęsne awarie i w konsekwencji kary przesunięcia o prawie że na koniec stawki?

A Vettel fakt, miał przeciętny 2014 rok, jednak tamten sezon to poniekąd loteria. Nowe silniki, nowy regulamin itd. itp. Vettel rok później potwierdził, że ostatni rok w Red Bullu to była pomyłka. I właśnie w 2015 Vettel zrobił na mnie największe wrażenie. Był wtedy w świetnej formie nie popełniając praktycznie żadnych błędów(chyba tylko w Meksyku był jakiś kontakt).

PS. Nie jeden świetny kierowca miał swoje słabe "chwile". Np. Hamilton, gdy został objechany przez Buttona w 2011.