GP Rosji 2018

[Arnulf]

I tak nie mógłby wyprzedzić Verstappena więc co za różnica czy jest to 10 czy 50 sekund

A no taka, jak wspomniałem wcześniej. W przypadku wyjazdu SC (a w szczególności VSC w odpowiednim momencie, gdy Max był na prowadzeniu) lepiej jednak byłoby mieć te 50 sekund przewagi niż 10. Nie podejrzewam, aby Max zajeżdżał silnik przepychając się do przodu.

Poza tym, chcieliśmy kierowców cisnących na maksa ( ) przez 100% wyścigu? Chcieliśmy. Więc skąd nagle takie podejście, że Max jechał bez sensu?

[DBR]

Ja nie twierdzę, że bez sensu acz po prostu nierozważnie (nawet komunikaty zespołu dla kierowcy to sugerowały) owzem fajne show i budujące famę kierowcy ale jak pokazał RIC do uzyskania dużo bezpieczniejszymi metodami (mając na uwadze jego przygody na starcie) O tym cały czas mówię Może i faktycznie Holender ma dar i czystą rędkość, ale na dziś to jeździec bez głowy i kalkulacji z myśleniem tunelowym 0-1 - all or nothing - to efektowne i się podoba, ale MŚ zdobywają może nie kunktatorzy, ale kierowcy myślący (lub też tacy jak Vettel z niebotycznym bolidem i parciem zespołu)

[Jimmy0555]

ale MŚ zdobywają może nie kunktatorzy, ale kierowcy myślący (lub też tacy jak Vettel z niebotycznym bolidem i parciem zespołu)

Albo tacy jak Rosberg, którzy świadomi swoich niedoskonałości tyrają 2x bardziej niż reszta. I trochę pracy nad sobą przydałoby się Verstappenowi. Jeździ już 4 sezon - nie w kij dmuchał. Warto zaobserwować w jakim miejscu po tylu latach byli Kubica, Hamilton, Kimi czy Alonso, a w jakim jest on. Nie oszukujmy się - choć wiekowo rzeczywiście młody - pod względem doświadczenia w F1 tym juniorem już nie jest. I liczę, że w kolejnym sezonie - już formalnie jako nr. 1 - nieco się opamięta i pokaże, że naprawdę zasługuje, by walczyć w przyszłości o tytuł.

[F1V0]

Najpierw musi mieć odpowiednie auto. Inaczej to bez znaczenia jak będzie jeździł.

[Arnulf]

Jimmy0555, no jeśli chodzi o porównanie Verstappena po 4 sezonach do Kubicy czy Raikkonena to Holender wychodzi najlepiej z tego porównania. 4 zwycięstwa, 17 podiów, Raikkonen 2-18, Kubica 1-9.

Nie wiem co takie nagle umniejszanie umiejętności tego kierowcy. Bo zaliczył kilka kolizji na początku sezonu? No i został za to skrytykowany i się poprawił. I mimo tego kiepskiego początku wygrywa z Danem w zespołowej rywalizacji, zarówno w sobotę jak i niedzielę.

[DBR]

Stosunku zwycięstw z Ricciardo lepiej w to nie mieszać - RBR dowiódł zdecydowanie, że jest w stanie manipulować pozycjami w zespole jak nikt (nawet lepiej niż Ferrari!)

A owo "umniejszanie" to typowa ludzka reakcja na sztuczne windowanie przez media zawodnika - nikt nie przeczy temu, że ma talent i czystą szybkość, tylko, że ma mentalność gówniarza i nie myśli w czasie wyścigu ( czemu ostatnio zaprzeczył Imć Tata - ale on z natury rzeczy też nie jest obiektywny.

Kto wie, może gdyby Max wszedł do F1 później, ale za to poukładany byłby już mistrzem.

[Arnulf]

Każdy pojedynek wewnątrzzespołowy idzie wytłumaczyć w takim razie manipulowaniem.
A gdzie Max pokazał w ciągu tego sezonu "mentalność gówniarza"?

[lolek99]

Baku.

[idylla]

@up,up. Chiny.

[DBR]

...
A gdzie Max pokazał w ciągu tego sezonu "mentalność gówniarza"?

Tam gdzie ...

...zaliczył kilka kolizji na początku sezonu? ...

Po których stwierdził, że nie zamierza nic zmieniać w podejściu. Poczucie nieśmiertelności i nieomylności - wszyscy inni się mylą - typowy gówniarz - w żużlu jet tak samo - do pierwszego dzwonu - w F1 nie działa bo jest zbyt bezpieczna - kiedyś kierowca F1 faktycznie stawiał na szali swoje życie i nie było hektarów poboczy i możliwości powrotu - była ściana i śmierć co nakazywało pomimo ryzyka myślenie. Teraz błąd to tylko wyjechanie poza tor i 1-2 sekundy straty. Stąd i głupota na torze bo bezkarność nie skłania do myślenia- wcześniej Verstappen już by nie żył w morzu płomieni. To zmieniło F1. Oczywiście cieszy, mniejsza liczba ofiar, ale i ryzyko i myślenie kierowców się zmieniło - można szaleć praktycznie bez konsekwencji błędu jeśli a się szybki bolid.

[Arnulf]

Baku? Tam gdzie obaj z Ricciardo zostali uznani za winnych kolizji? Dan też ma mentalność gówniarza?

Grosjean też ma mentalność gówniarza? Od kiedy kolizja, uszkodzenie samochodu oznacza mentalność gówniarza? Że powiedział, że nie będzie nic zmieniał w podejściu? Czepiacie się na siłę. Alonso rzuca masę komentarzy, do których można mieć zastrzeżenia. Raikkonen po ogłoszeniu kontraktu z Sauberem "droczy" się z dziennikarzami. Ale ci to są ci fajni kierowcy, ich się nie czepiamy.

[zobq]

Grosjean też ma mentalność gówniarza? Od kiedy kolizja, uszkodzenie samochodu oznacza mentalność gówniarza?

Proponuję przyłożyć się do czytania ze zrozumieniem wypowiedzi innych. To, że Verstappen popełniał błędy to jedno, ale brak wyciągania wniosków i butne podejście ("ja jeżdże super, reszta się myli") to właśnie "mentalność gówniarza".

[Arnulf]

Oczywiście nie mogło zabraknąć "argumentu" o czytaniu ze zrozumieniem . Zacytuj proszę i podaj źródło wypowiedzi, gdzie Maks mówi, że "on jest super, to reszta się myli". Ja tylko kojarzę wypowiedź, że nie będzie zmieniał podejścia do ścigania, która w ogóle nie jest oburzająca.
Bardziej mnie oburzyła wypowiedź Alonso, że FOM nie powinien transmitować "prywatnych" rozmów z zespołem (GP Węgier, po kwalifikacjach). To była głupia wypowiedź ale przeszła bez echa bo to boski Fernando.

[zobq]

Zacytuj proszę i podaj źródło wypowiedzi, gdzie Maks mówi, że "on jest super, to reszta się myli". Ja tylko kojarzę wypowiedź, że nie będzie zmieniał podejścia do ścigania, która w ogóle nie jest oburzająca.

Po co mam cytować skoro sam przyznałeś, ze kojarzysz jego wypowiedzi w takim tonie Ciebie nie oburza, ale jak widać innych zniesmaczyła.

[Arnulf]

No naprawdę szeroka interpretacja. Żeby "nie zmienię podejścia do ścigania" zrozumieć jako "ja jestem super, to inni się mylą" to zastanawiam się nad tym czytaniem ze zrozumieniem.