Gdy Hulkenberg nie mógł wyjść, a w tylnej części bolidu pojawił się płomień, miałem złe przeczucia. Dobrze, że gaśnice szybko poszły w ruch. Tak więc niestety obawy się spełniły. Halo przeszkadza przy wyjściu z kokpitu, gdy bolid zaliczy dachowanie.
Co do wyścigu to Hamilton ponownie pojechał po profesorsku. Pytanie tylko dlaczego Vettel obudził się dopiero 2 okrążenia przed metą? Jechał na pół gwizdka po awarii Kimiego?
Co do Fina to szkoda, że tak kończy się jego przygoda z Ferrari(teoretycznie). Jednak na jego szczęście Valtteri pojechał fatalny wyścig. Czekam na wypowiedź Bottasa po wyścigu. Nie możliwe, by w tak szybkim czasie zajechał opony.
Alonso na zakończenie kariery mógł zdobyć chociaż ten jeden punkt. Te 5 sekund kary mogliby sobie odpuścić.
Po za tym bardzo dobry wyścig Sainza. Dla mnie zawodnik dzisiejszego dnia.