Strona 4 z 4

Re: Grand Prix Abu Dhabi 2018

PostNapisane: N lis 25, 2018 18:08
przez rocque
Michal2_F1 napisał(a):
rocque napisał(a):Mógł ściąć tor i #27 pojechałby dalej, ale chyba doszedł do wniosku, że jak znowu mają zebrać baty od Renault to w sumie nie ma nic do stracenia i nawet mu się udało...

Incydent wyścigowy, nie zawsze musi być winny, którego trzeba linczować.

Grosjean jechał na wprost po tarce i patrząc na specyfikę zakrętu (kąt i pomarańczowy krawężnik w wierzchołku) nie było możliwości aby razem przejechali ten zakręt bez kolizji - szczególnie, że Hulk nie kwapił się do robienia miejsca.

Re: Grand Prix Abu Dhabi 2018

PostNapisane: N lis 25, 2018 18:10
przez sneer
Ja bym się nie obraził gdyby jeden kierowca zdominował F1....pod warunkiem, że będzie to Kubica :lol:

Re: Grand Prix Abu Dhabi 2018

PostNapisane: N lis 25, 2018 18:12
przez bartoszcze
Michal2_F1 napisał(a):miejmy nadzieję, że wraz z przyjściem RK skończy się romans Hamiltona/Mercedesa z V6 i wygrywanie połowy wyścigów i 80% mistrzostw przez jednego kierowcę.

Correlation is not causation :)

Re: Grand Prix Abu Dhabi 2018

PostNapisane: N lis 25, 2018 18:33
przez Diego
idylla napisał(a):VER kolejny raz utwierdza mnie w przekonaniu, że jest idotą, ktoś powinien mu uprzytomnić, że wyprzedzanie nie polega na "waleniu kogoś" i liczeniu że ten ktoś odpuści. Nie chce się bawić w czarnowidztwo, ale ten gość zrobi komuś , kiedyś krzywdę na torze.


Dochodzę do wniosku, że on się nigdy nie nauczy walki fair. Ja naprawdę rozumiem, że kierowca wyścigowy musi być egoistą i zawsze iść po swoje, ale Verstappen innych kierowców na torze ma po prostu za nic i to jest największy problem. Gość rozpycha się łokciami, wjeżdża w luki, które nie istnieją, wymusza na innych kierowcach uniki i spośród kierowców z czołówki jest najczęstszym uczestnikiem kolizji. Ciekawe też, że w tych kolizjach stosunkowo rzadko to jego spotykają konsekwencje w postaci uszkodzeń. Szkoda w tym wszystkim pozostałych kierowców, którzy starają się podjąć rozsądną walkę, ale jako priorytet przyjmują jednak znalezienie się w jednym kawałku na mecie. Dzisiaj miałem nadzieję, że Ocon mu nie odpuści i pojedzie twardo, ale Francuz pewnie nie chciał zaliczać wypadku w drugim kolejnym wyścigu i w swoim ostatnim GP przed przerwą chciał przejechać pełen dystans. Z resztą znając szczęście Verstappena to pojechałby dalej, a Ocon skończyłby na poboczu z dziurą w sidepodzie.

rocque napisał(a):
Michal2_F1 napisał(a):
rocque napisał(a):Mógł ściąć tor i #27 pojechałby dalej, ale chyba doszedł do wniosku, że jak znowu mają zebrać baty od Renault to w sumie nie ma nic do stracenia i nawet mu się udało...

Incydent wyścigowy, nie zawsze musi być winny, którego trzeba linczować.

Grosjean jechał na wprost po tarce i patrząc na specyfikę zakrętu (kąt i pomarańczowy krawężnik w wierzchołku) nie było możliwości aby razem przejechali ten zakręt bez kolizji - szczególnie, że Hulk nie kwapił się do robienia miejsca.


Też mi się wydaje, że tam po prostu nie było miejsca na 2 bolidy. Hulk pojechał bardzo optymistycznie, a Romek musiałby dosłownie objechać wierzchołek z jakimś absurdalnym marginesem, żeby Renault Niemca mogło się tam zmieścić. To była z resztą dość błaha sytuacja na torze, z której wyszedł wyjątkowo spektakularny wypadek.

Re: Grand Prix Abu Dhabi 2018

PostNapisane: N lis 25, 2018 19:03
przez cwiek
Gszegosz napisał(a):
Michal2_F1 napisał(a):Koniec sezonu, miejmy nadzieję, że wraz z przyjściem RK skończy się romans Hamiltona/Mercedesa z V6 i wygrywanie połowy wyścigów i 80% mistrzostw przez jednego kierowcę.

Ja rozumiem że hypetrain zasuwa z prędkością światła, ale dajmy najpierw wykazać się Robertowi podczas pełnego weekendu, a potem wsadzajmy go do Merca czy Ferrari. Dmuchanie balonika zostawmy mediom i kanapowcom. :wink:


Myślę, że Michal2_F1 nie chodziło o to, że RK przyjdzie, pozamiata i będzie koniec z dominacją Hamiltona a bardziej myślenie życzeniowe, że skoro już będziemy mieli RK znowu w F1 to fajnie jakby przy okazji skończyła się dominacja :)