Ale spokojnie, jeszcze mamy pasjonującą batalię o fotel w For$-No-Name ...
O ciekawszy może być trudno, bo obecny był najlepszy co najmniej od 2010, ale wbrew zasadzie, że zazwyczaj nie ma dwóch z rzędu ciekawych sezonów ogórkowych to ten najbliższy może być bardzo, bardzo ciekawy. Choć nie mówmy hop za wcześnie - 2018 też miał być ciekawy - czekaliśmy na decyzje Vettela, Verstappena, a także Merola i Ferki w sprawie Finów. A jak wiemy, wszędzie skończyło się na przedłużeniu, jedynym ciekawym aspektem był deal Sainz - silniki - skład TR w Formule 1.5, przy czym ta sprawa rozwiązała się nawet przed końcem sezonu ...
Odnośnie Vettela - po 2019 bardzo prawdopodobne nie tyle nawet ze ucieknie, co że Ferrari rozwiąże umowę. Rzecz jasna jeśli Seb będzie odstawał od Chalres'a. Wg wielu forumowych znafców raczej do Renault nie pójdzie, bo przecież tam czeka na niego Daniel, od którego dostał takie lanie w 2014 roku ... szczerze nie mam pojęcia gdzie mógłby pójść. Ale bardziej mnie w sumie zastanawia, kogo by wzięło Ferrari, jeśli Giovinazzi się nie sprawdzi ... a póki co to podobnie jak do Gasly'ego, nie mam do Włocha przekonania. W Ocona w Mercu w środku 2019 nie wierzę. Dałbym na to nawet mniejsze szanse niż na to, że Lewis za kilka dni pobawi się w Rosberga i że Francuz pojedzie od Australii.