Wyniki mogły być trochę inne, ale wyścig genialny!
Sainz i Grosjean największymi pechowcami początku sezonu. Ciekawe ile Carlos wycisnąłby z McLarena. Norris pojechał bardzo dobry wyścig - na pierwszym okrążeniu stuknął go Ricciardo i spadł za Hulka. Grosjean bardzo zachowawczo w T1, ale niestety przypałętał się Stroll, którego manewr zdecydowanie nie był ostrożny.
Verstappen typowo - bez respektu dla innych kierowców. Bardzo żałuję, że wczoraj na miejscu Sainza nie siedział Alonso - zjechałby go za taki manewr jak burą sukę. Renault w idealnym momencie wywiesiło białą flagę
Carlos chyba zbytnio się nie przejmował, bo jak się później okazało w jego bolidzie nawaliła skrzynia biegów.
Michal2_F1 napisał(a):Kwiatowi nie pomógł Giovinazzi (dobrze, że sędziowie puszczają sporne incydenty, jednak tu należała się Włochowi kara).
To nie był jakiś szalony atak i nie miał szans powodzenia, więc gdyby tylko Kwiat zostawił trochę więcej miejsca, to uniknąłby kontaktu i obronił pozycję. Karę powinien dostać ten gałgan od skakania po tarkach.
https://twitter.com/F1/status/1112467856283697152cichy napisał(a):Renault nie musiało rzucać wypowiedzi pokroju Haasa, że zrównają się czy pokonają Red Bulla. Wystarczyły komentarze, że jaki to wielki błąd popełniają, rezygnując z tak cudownej jednostki napędowej jaką jest Łeno.
Jak do tej pory arcydzieło z Milton Keynes jest bliżej pierwszego niebudżetowego samochodu z Enstone niż Mercedesa i Ferrari. Bottas wczoraj złapał plastikową torebkę na przednie skrzydło, a blamaż Ferrari z przykręcaniem silnika w Melbourne dał Verstappenowi podium. Tempa jak do tej pory nie widać, Red Bull z zadziwiającą skutecznością rokrocznie przywozi do Australii bubla w nieparzystych latach ery hybrydowej
Hamilton-Verstappen, 36-45
średnio +0,92s
http://en.mclarenf-1.com/index.php?page ... VerstappenHulkenberg-Verstappen, 34-53
średnio +0,82s
http://en.mclarenf-1.com/index.php?page ... Verstappen