Jednak Hamilton pokazał trochę Bottasowi miejsce w szeregu. Ferrari wygląda beznadziejnie, jak na pokładane w nich oczekiwania. Oni nigdy nie wiedzą, jaką taktykę przyjąć. Takie robią przynajmniej wrażenie.
Za to trzeba oddać Sainzowi, że z przeciętnego tempa McLarena wycisnął w domowym wyścigi, co się da, z pomocą zresztą Norrisa i Strolla
Oby to napędzało ekipę z Woking do robienia istotnych postępów!
Poza tym wreszcie Haas jako tako wypadł, choć Grosjean jakby znowu trochę nie wytrzymał presji.
Odnośnie Roberta, to niestety dość wyraźnie odstawał w wyścigu od Russela.
Poza tym wyścig pokazał, że Catalunya może bez żalu z kalendarza zniknąć.