Forum Wyprzedź Mnie!

Na tym torze taka chyba była realna różnica pomiędzy RK a GR. Obydwaj przejechali czysty wyścig, gdyby zsumować stratę przed i po SC wyszłoby ok. 30 sekund, czyli te 0,5 s na kółko.

Poza tym, wyścig do zapomnienia. Jedynie Grosjean dał nam mały show

Jednak Hamilton pokazał trochę Bottasowi miejsce w szeregu. Ferrari wygląda beznadziejnie, jak na pokładane w nich oczekiwania. Oni nigdy nie wiedzą, jaką taktykę przyjąć. Takie robią przynajmniej wrażenie.

Za to trzeba oddać Sainzowi, że z przeciętnego tempa McLarena wycisnął w domowym wyścigi, co się da, z pomocą zresztą Norrisa i Strolla Oby to napędzało ekipę z Woking do robienia istotnych postępów!

Poza tym wreszcie Haas jako tako wypadł, choć Grosjean jakby znowu trochę nie wytrzymał presji.

Odnośnie Roberta, to niestety dość wyraźnie odstawał w wyścigu od Russela.

Poza tym wyścig pokazał, że Catalunya może bez żalu z kalendarza zniknąć.

Obudźcie mnie w 2020.

Niezły z Ciebie optymista

psz napisał(a):
Poza tym wreszcie Haas jako tako wypadł, choć Grosjean jakby znowu trochę nie wytrzymał presji.

Poza tym wyścig pokazał, że Catalunya może bez żalu z kalendarza zniknąć.

Romain w sumie wytrzymał pomimo wytrącenia z równowagi przez sympatycznego kolesia z zespołu. Punkty mogły być trochę lepsze dla Haasa ale cóż...
A sam wyścig na tym torze faktycznie do porywających nie należał. Myślę już o Monako bo mnie tam kilka rzeczy interesuje.

Mam wrażenie, że Kubica za dużo traci do Russella w czasie dublowania. Przyglądałem się powtórkom i te 20 sekund straty do Russela przed SC to chyba głównie te dublowania. No i same miękkie opony są kulą u nogi Kubicy. Russel "na czerwonych" wydaje się wyraźnie szybszy od Kubicy.

Nie zmienia to jednak faktu, że Kubica tracił też na żółtych - co było widać na ostatnich okrążeniach: obaj mieli nowe opony, obaj mieli czysty tor (nikt ich nie dublował), a i tak prawie 0.5 sekundy średnio na okrążeniu było.

Pytanie z regulaminu: czemu Williams nie dostał zgody, żeby zniwelować oba stratne okrążenia w czasie neutralizacji? A może dostał, tylko ich zespół nie zna przepisów?

MarcinN napisał(a):czemu Williams nie dostał zgody, żeby zniwelować oba stratne okrążenia w czasie neutralizacji?

Bo ten przepis nie służy odzyskiwaniu utraconych szans, tylko temu, żeby zdublowani nie zawadzali szybszym przy restarcie.

Mieliśmy 5 wyścigów w tym sezonie a tylko 2 różnych kierowców finiszowało do tej pory w czołowej dwójce i tylko 5 różnych kierowców w czołowej piątce. Można się zastanawiać po co w ogóle oglądać wyścigi w tym roku skoro i tak już wiemy kto przyjedzie w czołówce.

Dramatycznie nudny wyścig. Poza startem, kolizją Norrisa i Strolla i kilkoma okrążeniami walki Grosjeana nie działo się absolutnie nic. Trudno uznać taktyczną szamotaninę Ferrari za element interesujący, raczej było to godne politowania. Ten tor może jest dobry do testowania, ale rozgrywanie na nim wyścigów całkowicie mija się z celem. Jak wypadnie z kalendarza to nie będzie żalu. Pod względem wyprzedzania gorsze jest chyba tylko Monako.

Anderis napisał(a):Mieliśmy 5 wyścigów w tym sezonie a tylko 2 różnych kierowców finiszowało do tej pory w czołowej dwójce i tylko 5 różnych kierowców w czołowej piątce. Można się zastanawiać po co w ogóle oglądać wyścigi w tym roku skoro i tak już wiemy kto przyjedzie w czołówce.

Przy obecnym układzie stawki, tj. różnicę top 3 do reszty i różnicę tempa Maxa do Gasly'ego można by się spodziewać śrubowania tego rekordu gdyby nie fakt, że najbliższy wyścig jest w Monako a potem Montreal. Oba tory są dość nietypowe i mają tendencję do mieszania w stawce więc obie passy mają duże szanse na przerwanie.

Wyścig był jak na Barcelonę przystało. Trochę szkoda, że po 5tym dublecie Mercedesa robi się powoli po mistrzostwach.

Powoli? Sądzisz, że jest jakakolwiek szansa na zwrot akcji? Ja nie sądzę i myślę, że to będzie rekordowy rok Mercedesa. Mają za dużą przewagę. Jedynie Bahrajn nie poszedł tak jak chcieli, ale to chyba bardziej trzeba traktować jako wypadek przy pracy. Reszta wyścigów to brak odpowiedzi ze strony innych zespołów. Zawsze te nieparzyste lata wg mnie są słabsze niż parzyste i w tym roku jest to samo.

Hm. 2017 wydaje mi się znacznie lepszym sezonem od 2018.
2014 i 2016 o tyle tylko były lepsze od 2015, że wewnętrzna walka w Mercedesie trwała do ostatniego wyścigu - w 2019 niestety zanosi się na powtórkę z 2014, w najlepszym wypadku.

leni93 napisał(a):Zawsze te nieparzyste lata wg mnie są słabsze niż parzyste i w tym roku jest to samo.

2003?
1999???

2007 i 2009 to też były nudne
Spokojnie Mercedes, ale nie wydaje mi się, że będą faworytami do wygrania w Monako.