Grand Prix Kanady 2019

Dyskusja na temat aktualnych wydarzeń w świecie F1

Moderator: Ekipa F1

Regulamin działu
1. Temat "Przed GP..." zakładamy najwcześniej dzień przed pierwszymi treningami.
2. Nie piszemy w stylu chatowym - od tego jest IRC - oraz nie komentujemy na bieżąco wydarzeń na torze/nie zadajemy krótkich pytań związanych z aktualnymi wydarzeniami bezpośrednio na torze podczas trwającej jeszcze sesji itd.

Postprzez lg2000 Pn cze 10, 2019 16:37  Re: Grand Prix Kanady 2019

tomek evo napisał(a):Vettel nie opanował bolidu i wpier... ł w Kubicę. Nie zrobił tego specjalnie po prostu nie ogarnął sytuacji. Tutaj analogia jest taka, że błąd spowodował wyrzucenie bolidu i niemal kolizję z innym zawodnikiem i w przypadku tej kolizji winny byłby tylko jeden.
Z jakiegoś powodu Vettel po Australii dostał po prostu karę. Ja twierdzę że Seb ma odruch blokowania atakującego przeciwnika i to w każdej sytuacji gdy mu nerwy puszczają. Tutaj mu się udało Hamiltona wypchnąć poza tor i zablokować i moim zdaniem (i sędziów) zrobił to bardzo świadomie.
Avatar użytkownika
lg2000
 
Dołączył(a): Cz gru 06, 2007 18:46

Postprzez Mariusz Pn cze 10, 2019 16:53  Re: Grand Prix Kanady 2019

Rozumiem frustrację i żal Vettela, sam byłem niedawno w podobnej sytuacji. Gest z przestawianiem numerów startowych był jednak niepotrzebny. Zaimponował mi jednak słowami, kiedy na podium prosił by nie wygwizdywać Hamiltona, bo to przecież nie jego wina. I to było piękne, bardzo wyważone.

Cała trójka kierowców będących na podium znalazła się w dziwnej sytuacji i poniekąd to nie z ich winy. Vettel na mega wkurwie, Leclerc nie był świadomy niczego i pewnie tylko domyślał się, że między Vettelem i Hamiltonem doszło do jakiegoś incydentu. Hamilton też wolałby wygrać w lepszym stylu i w zasadzie nie tego pewnie oczekiwał.

Całe to zdarzenie moim zdaniem potwierdza, że mimo wielu udoskonaleń technologicznych kierowcom nie pozwala się już na bardziej ryzykowne zachowania na torze poprzez taktykę i ograniczające przepisy. To już nie jest to samo, co dekadę temu czy wcześniej.

Inna sprawa, że Vettel w ostatnich miesiącach miał słabszy okres i odnoszę wrażenie, że w krytycznych sytuacjach puszczają mu nerwy, a tym samym popełnia błędy częściej, niż w przeszłości.

Nikt z nas nie był w pokoju sędziowskim, nikt z nas nie zna na tyle danych, by wyrokować o słuszności decyzji. Moim zdaniem sędziów można krytykować, ale należy ich szanować i z ich decyzją można się nie zgadzać, ale to już w zasadzie jest wyrok ostateczny. Jako kibic Ferrari od ponad dwóch dekad jest mi smutno, bo liczyłem na pierwsze zwycięstwo czerwonych w tym roku, ale trzeba się pogodzić z porażką, odpocząć, odciąć się od tego wszystkiego, a następnie skupić na jeszcze bardziej intensywnej pracy i walczyć o kolejne zwycięstwo (marzy mi się wygrana Ferrari w tym roku na Spa i na Monza).
Avatar użytkownika
Mariusz
 
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 7:00
Lokalizacja: Puławy
GG: 1111640

Postprzez rocque Pn cze 10, 2019 17:07  Re: Grand Prix Kanady 2019

https://www.youtube.com/watch?v=BGzDkb3UW0w
https://www.youtube.com/watch?v=FZoqETDic2g
https://www.youtube.com/watch?v=EI-nMx-gnTU
Za które zdarzenie Hamilton dostał karę? Ile kretyńskich manewrów Verstappena sklasyfikowano jako RI?
Nigdy nie byłem fanem Vettela, ale po prostu szkoda strzępić ryja na wczorajszą decyzję sędziów.
Nie podchodzę do opinii ludzi ze świata wyścigów jak do wyroczni i nigdy nie liczę "za" i "przeciw" w danej sytuacji, ale tak wielu jednomyślnych opinii jak po wczorajszym incydencie to nie widziałem chyba nigdy.
https://twitter.com/GvanderGarde/status ... 5790578690
https://twitter.com/MarioAndretti/statu ... 2631928832
https://twitter.com/nigelmansell/status ... 4765031425
https://twitter.com/AussieGrit/status/1 ... 0241619969
https://twitter.com/HillF1/status/1137806180628217856
https://twitter.com/SkySportsF1/status/ ... 2326817792
No dobra, jednak po przeciwnej stronie barykady też się kilku znajdzie - np. Brundle albo Rosberg.
https://www.motorsport.com/f1/news/vett ... 24/?nrt=54
Nico mówi jakby zawsze "pieścił" się w pojedynkach z Lewisem. To są kierowcy wyścigowi do diabła, a nie Szkoła Bezpiecznej Jazdy!
i jeszcze na koniec Hamilton:
https://www.motorsport.com/f1/news/hami ... y/4461605/
Nie widzę niczego złego w zachowaniu Vettela po incydencie. Znowu Rosberg twierdzi, że powinien próbować wyrobić odpowiednią przewagę, ale moim zdaniem Vettel już wiedział że nie wygra tego wyścigu.
"You cannot be sure that you are right unless you understand the arguments against your views better than your opponents do."
- Milton Friedman
Avatar użytkownika
rocque
 
Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 18:04

Postprzez bartoszcze Pn cze 10, 2019 17:10  Re: Grand Prix Kanady 2019

tomek evo napisał(a):oczekujesz, że sędziowie będą karać kierowce, który rozbił bolid i dalej nie jedzie karą regulaminową 5 sekund.

Ależ stosuję tylko Twoją logikę oceny sytuacji: "niebezpiecznie" wrócił, należy się kara - a że w tej sytuacji zupełnie nie miał wyboru czy i jak wraca, to Ci zupełnie umyka.
PS Kary to nie tylko 5 sekund, ale np. 3 miejsca na gridzie.
lg2000 napisał(a):Z jakiegoś powodu Vettel po Australii dostał po prostu karę.

Zwyczajnie w obronie przestrzelił hamowanie, co bezpośrednio doprowadziło do kolizji. Niejeden raz bywał wyprzedzany i nie kończyło się to wypadkami.
Nick Heidfeld w bezpośredniej rywalizacji zdobył więcej punktów niż Robert Kubica więc jest lepszym kierowcą wg kryteriów moderatora NN.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ff/bg/z4hd/6BNKBnMf2qPWcpNavB.jpg
Avatar użytkownika
bartoszcze
 
Dołączył(a): Pn wrz 09, 2013 21:39
Lokalizacja: Jeden z Wszechświatów

Postprzez lolek99 Pn cze 10, 2019 17:12  Re: Grand Prix Kanady 2019

O ile z Mercedesem Ferrari mogłoby wygrać, tak z FIA nie wygra. Niestety. F1 umiera, coraz bardziej, niestety umiera. Moim zdaniem Vettel nie ma żadnej winy w tym wszystkim (poza tym, że wypadł z toru jak amator).
Avatar użytkownika
lolek99
 
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 14:59
Lokalizacja: Jodłowa

Postprzez Diego Pn cze 10, 2019 17:12  Re: Grand Prix Kanady 2019

Tylko może pora się zdecydować, bo wg niektórych tutaj Vettel nie radzi sobie z presją i często popełnia błędy, ale w momencie bezpośredniej walki, czyli jeszcze większego ciśnienia działa z pełną kontrolą i z rozmysłem wypycha innych kierowców z toru. To by znaczyło, że jest jednocześnie nieudacznikiem i półbogiem. Poza tym, wyciąganie kierowcy z ponad 200 wyścigami doświadczenia incydentu sprzed 10 lat i robienie z tego dowodu na jakąś prawidłowość jest po prostu śmieszne.
Diego
 
Dołączył(a): N mar 30, 2008 8:35

Postprzez lg2000 Pn cze 10, 2019 17:16  Re: Grand Prix Kanady 2019

bartoszcze napisał(a):Zwyczajnie w obronie przestrzelił hamowanie, co bezpośrednio doprowadziło do kolizji.
Ty tak poważnie czy tak dla sportu? https://youtu.be/aPXVzLTPIxo
Avatar użytkownika
lg2000
 
Dołączył(a): Cz gru 06, 2007 18:46

Postprzez bartoszcze Pn cze 10, 2019 18:20  Re: Grand Prix Kanady 2019

tomek evo napisał(a):Vettel nie opanował bolidu i wpier... ł w Kubicę. Nie zrobił tego specjalnie po prostu nie ogarnął sytuacji
lg2000 napisał(a):
bartoszcze napisał(a):Zwyczajnie w obronie przestrzelił hamowanie, co bezpośrednio doprowadziło do kolizji.
Ty tak poważnie czy tak dla sportu? https://youtu.be/aPXVzLTPIxo

Ale że my obaj czy jak?
Nick Heidfeld w bezpośredniej rywalizacji zdobył więcej punktów niż Robert Kubica więc jest lepszym kierowcą wg kryteriów moderatora NN.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ff/bg/z4hd/6BNKBnMf2qPWcpNavB.jpg
Avatar użytkownika
bartoszcze
 
Dołączył(a): Pn wrz 09, 2013 21:39
Lokalizacja: Jeden z Wszechświatów

Postprzez tomek evo Pn cze 10, 2019 19:08  Re: Grand Prix Kanady 2019

bartoszcze napisał(a):
tomek evo napisał(a):oczekujesz, że sędziowie będą karać kierowce, który rozbił bolid i dalej nie jedzie karą regulaminową 5 sekund.

Ależ stosuję tylko Twoją logikę oceny sytuacji: "niebezpiecznie" wrócił, należy się kara - a że w tej sytuacji zupełnie nie miał wyboru czy i jak wraca, to Ci zupełnie umyka.
PS Kary to nie tylko 5 sekund, ale np. 3 miejsca na gridzie.
lg2000 napisał(a):Z jakiegoś powodu Vettel po Australii dostał po prostu karę.

Zwyczajnie w obronie przestrzelił hamowanie, co bezpośrednio doprowadziło do kolizji. Niejeden raz bywał wyprzedzany i nie kończyło się to wypadkami.


Jeżeli powrotem na tor nazywasz odbicie się auta od bandy i karanie kierowcy nie biorącego już w wyścigu za ten manewr to naprawdę Twoja logika jest pokrętna. Próbujesz na siłę coś udowodnić tylko nie bardzo rozumiem co. Tak dla formalności to jak bolid uderza w ścianę mistrzów to nie wraca an tor bo tego toru nie opuścił wiec punkt o niebezpiecznym powrocie nie ma zastosowania. Trzeba też rozróżnić kiedy bolid ulega kolizji i kierowca nie ma nad nim kontroli i kończy wyścig a sytuacją kiedy kontrola jest tylko na moment i to nie w 100% utracona i kierowca ratuje się aby nie tylko utrzymać się na torze ale również nie stracić pozycji. Zresztą nie raz kierowcy którzy rozbijali się byli karani jeśli przy okazji zgarnęli kogoś "po drodze" ale chyba z innego "paragrafu". Nie znam regulaminu ale sądzę, że może być tak, że bolid który uległ kolizji i bez kontroli kierowcy znajdzie się na torze nie jest uznawany za bolid wracający na tor. Powrót na tor to dla mnie kontynułowanie jazdy - powrót do ścigania. Vettel wrócił do ścigania a nawet można powiedzieć, ze w żadnym momencie nie był "poza ściganiem" jedynie był poza torem ale nie oddał pozycji rywalowi jadącemu tuż za nim. Mało brakowało a skończyło by się kolizją i odpadnięciem z rywalizacji obu kierowców. I moim zdaniem wtedy wina Vettela była by bezsporna i zamiast 18 punktów miał by 0 oraz -5/10 pozycji na starcie do kolejnego wyścigu a dodatkowo Leclerc został by zwycięzca a Vettel frajerem, którego notowania w Maranello by mocno spadły. Ja rozumiem jego punkt widzenia ale tutaj naprawdę nie ma co krytykować sędziów bo podjęli moim zdaniem słuszną decyzję a Vettel wciąż był w grze bo mógł na te 5 sek. geniusz odjechać. A skoro nie mógł to znaczy, że wygrał szybszy. Trzeba patrzyć na całość sytuacji bo błąd wymusił naciskający Hamilton a popełnił go Vettel. I teraz Vettel, który popełnił błąd i spowolnił Hamiltona/uniemożliwił mu bezpieczny manewr wyprzedzenia omal nie doprowadzając do kolizji ze swojej winy miał by nie ponosić konsekwencji bo on bidula "nic nie mógł zrobić"? Czemu Hamilton miałby stracić na błędzie Vettela w sytuacji gdy był szybszy, wymusił błąd i miał okazję Vettela wyprzedzić a nie mógł bo Vettel pojechał niezgodnie z regulaminem? Tu to czy Vettel mógł pojechać inaczej czy nie mógł nie ma decydującego znaczenia. Pojechał tak, że złamał przepisy i za to został ukarany. Za błędy się płaci.
tomek evo
 
Dołączył(a): Wt lip 04, 2017 14:45

Postprzez bartoszcze Pn cze 10, 2019 19:27  Re: Grand Prix Kanady 2019

tomek evo napisał(a):Jeżeli powrotem na tor nazywasz odbicie się auta od bandy i karanie kierowcy nie biorącego już w wyścigu za ten manewr to naprawdę Twoja logika jest pokrętna. Próbujesz na siłę coś udowodnić tylko nie bardzo rozumiem co. Tak dla formalności to jak bolid uderza w ścianę mistrzów to nie wraca an tor bo tego toru nie opuścił wiec punkt o niebezpiecznym powrocie nie ma zastosowania. Trzeba też rozróżnić kiedy bolid ulega kolizji i kierowca nie ma nad nim kontroli i kończy wyścig a sytuacją kiedy kontrola jest tylko na moment i to nie w 100% utracona i kierowca ratuje się aby nie tylko utrzymać się na torze ale również nie stracić pozycji. Zresztą nie raz kierowcy którzy rozbijali się byli karani jeśli przy okazji zgarnęli kogoś "po drodze" ale chyba z innego "paragrafu". Nie znam regulaminu ale sądzę, że może być tak, że bolid który uległ kolizji i bez kontroli kierowcy znajdzie się na torze nie jest uznawany za bolid wracający na tor.

Właśnie doszedłeś do tego punktu, do którego zmierzaliśmy - czyli do zastanowienia się o co chodzi w przepisie regulaminu i jak go należy interpretować :)

Jeśli przyjąć interpretację dosłowną, to masz:
"jeśli samochód opuści tor [wyjedzie wszystkimi kołami poza białą linię], może na niego powrócić, jeśli może to zrobić bezpiecznie i bez zyskiwania przewagi"
i wtedy odbicie się od będącej poza torem Ściany Mistrzów jest niebezpiecznym powrotem.
Jeżeli natomiast będziemy rozważać ten przepis pod kątem możliwości kierowcy podjęcia decyzji o wyborze miejsca, czasu i sposobu powrotu - to nieuchronnie stajemy przed faktem, że Vettel jadąc po trawie praktycznie był pasażerem, bo ani hamowanie, ani poważniejsze manewry kierownicą nie wchodziły w grę, a trawa się tak czy owak zaraz kończyła. Czyli de facto nie mógł wybierać gdzie, kiedy i jak powróci - i dlatego IMHO nie bardzo mógł ten przepis naruszyć (kwestia, czy nie zyskał przewagi na tym ścięciu zakrętu, jest odrębna, i sędziowie niczego takiego nie sugerowali).
Nick Heidfeld w bezpośredniej rywalizacji zdobył więcej punktów niż Robert Kubica więc jest lepszym kierowcą wg kryteriów moderatora NN.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ff/bg/z4hd/6BNKBnMf2qPWcpNavB.jpg
Avatar użytkownika
bartoszcze
 
Dołączył(a): Pn wrz 09, 2013 21:39
Lokalizacja: Jeden z Wszechświatów

Postprzez mariusz0608 Pn cze 10, 2019 21:57  Re: Grand Prix Kanady 2019

Mariusz napisał(a):Rozumiem frustrację i żal Vettela, sam byłem niedawno w podobnej sytuacji. Gest z przestawianiem numerów startowych był jednak niepotrzebny. Zaimponował mi jednak słowami, kiedy na podium prosił by nie wygwizdywać Hamiltona, bo to przecież nie jego wina. I to było piękne, bardzo wyważone.

Cała trójka kierowców będących na podium znalazła się w dziwnej sytuacji i poniekąd to nie z ich winy. Vettel na mega wkurwie, Leclerc nie był świadomy niczego i pewnie tylko domyślał się, że między Vettelem i Hamiltonem doszło do jakiegoś incydentu. Hamilton też wolałby wygrać w lepszym stylu i w zasadzie nie tego pewnie oczekiwał.

Całe to zdarzenie moim zdaniem potwierdza, że mimo wielu udoskonaleń technologicznych kierowcom nie pozwala się już na bardziej ryzykowne zachowania na torze poprzez taktykę i ograniczające przepisy. To już nie jest to samo, co dekadę temu czy wcześniej.

Inna sprawa, że Vettel w ostatnich miesiącach miał słabszy okres i odnoszę wrażenie, że w krytycznych sytuacjach puszczają mu nerwy, a tym samym popełnia błędy częściej, niż w przeszłości.

Nikt z nas nie był w pokoju sędziowskim, nikt z nas nie zna na tyle danych, by wyrokować o słuszności decyzji. Moim zdaniem sędziów można krytykować, ale należy ich szanować i z ich decyzją można się nie zgadzać, ale to już w zasadzie jest wyrok ostateczny. Jako kibic Ferrari od ponad dwóch dekad jest mi smutno, bo liczyłem na pierwsze zwycięstwo czerwonych w tym roku, ale trzeba się pogodzić z porażką, odpocząć, odciąć się od tego wszystkiego, a następnie skupić na jeszcze bardziej intensywnej pracy i walczyć o kolejne zwycięstwo (marzy mi się wygrana Ferrari w tym roku na Spa i na Monza).

Cóż tutaj dodać ?
W zasadzie nic, poza tym, że jesteś zupełnie wyjątkowy, w pozytywnym sensie tego słowa. Fan Ferrari od dwóch dekad, który potrafi się w taki sposób wypowiadać...? To niezwykła rzadkość, wręcz ewenement wśród fanów.
Tylko niewielu potrafi tak jak Ty, naprawdę niewielu.
mariusz0608
 
Dołączył(a): Pn sty 18, 2016 18:56

Postprzez rno2 Wt cze 11, 2019 6:47  Re: Grand Prix Kanady 2019

@bartoszcze napisz skargę do fia albo od razu do papieża.
Przykład kierowcy powracającego na tor po uderzeniu w ścianę mistrzów jest chyba jednym z największych absurdów do powstania tego forum...
rno2
 
Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 11:29
Lokalizacja: Konin
GG: 4666507

Postprzez bartoszcze Wt cze 11, 2019 7:16  Re: Grand Prix Kanady 2019

rno2 napisał(a):Przykład kierowcy powracającego na tor po uderzeniu w ścianę mistrzów jest chyba jednym z największych absurdów do powstania tego forum...

Przecież celowo użyłem takiej skrajnej sytuacji do uzmysłowienia że przepisy trzeba interpretować :)
Nick Heidfeld w bezpośredniej rywalizacji zdobył więcej punktów niż Robert Kubica więc jest lepszym kierowcą wg kryteriów moderatora NN.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ff/bg/z4hd/6BNKBnMf2qPWcpNavB.jpg
Avatar użytkownika
bartoszcze
 
Dołączył(a): Pn wrz 09, 2013 21:39
Lokalizacja: Jeden z Wszechświatów

Postprzez Saruto Wt cze 11, 2019 8:31  Re: Grand Prix Kanady 2019

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Stara dobra prawda, albo idą ostro i wszystkim dają kary, albo olewają temat i zacznie się ostrzejsza jazda. Mam nadzieję, że Liberty zrobi coś ze starszymi panami z fia.
Obrazek
Avatar użytkownika
Saruto
 
Dołączył(a): Pn lis 19, 2007 18:27
Lokalizacja: Kraków

Postprzez tomek evo Wt cze 11, 2019 9:05  Re: Grand Prix Kanady 2019

Myslę, że problem polega na tym, że różnie interpretuje się to zdarzenia. Dla FIA był to niebezpieczny manewr związany z powrotem na tor natomiast cześć osób interpretuje to jako walkę na torze. Sam jestem zwolennikiem nieco większej elastyczności przepisów podczas walki koło w koło ale manewr Vettela nie należy moim zdaniem rozpatrywać w tych kategoriach. Vettel sam zdaje się twierdzi, że nic innego nie mógł w tej sprawie zrobić więc mamy do czynienia z powrotem na tor. Jeśli jak zdaje się twierdzi Kolega Bartoszcze Vettel kłamie i po powrocie na tor miał kontrolę i celowo zepchnął Hamiltona do ściany to tylko świadczy na jego niekorzyść, ze bezpośrednio po powrocie na tor wykonuje celowo manewr, który może doprowadzić do kolizji. Moim zdaniem Vettel nie kontrolował do końca sytuacji jednak w końcowej fazie mógł na nawet powinien odbić w lewo aby uniknąć kolizji bo musiał wiedzieć, że Hamilton jest tuz za nim i porusza się linią wyścigową na którą on wjechał. I, ze jedzie szybciej i bez hamowania/odpuszczenia Hamilton wpakuje się w niego. Tyle, ze gdyby Hamilton miał miejsce i nie odpuścił gazu to Vettel by stracił pozycje. Vettel zachował pozycje bo celowo lub nie wykonał niezgodny z regulaminem niebezpieczny manewr. Ponad wszelką wątpliwość Vettel był kierowcą wracającym na tor, jego prędkość była sporo niższa i nie jechał jakożkolwiek linią wyścigową więc wg. mnie nie miał takich samych "uprawnień" do zamknięcia drzwi Hamiltonowi jak w sytuacji gdyby obaj cały czas byli na torze. Gdyby Hamilton był 0,2-0,3 sek bliżej to by doszło do kolizji. I czy wtedy manewr Vettala był by przez cześć komentatorów określany jako dozwolony? Różnica jest taka, że skutek manewru był inny i Vettel jedynie spowolnił Hamiltona a nie go rozbił dlatego kara nie była dotkliwa. Czy można było dać tylko ostrzeżenie? Pewnie tak ale nie wiem czy by to było sprawiedliwe wobec Hamiltona, który by na tym stracił najwięcej. Sytuacja była trudna dla sędziów ale moim zdaniem podjęli słuszną decyzję a Vettel nadal mógł wygrać. Wszyscy mówią o tym, że sędziowie zabrali mu zwycięstwo ale nikt mu nie kazał jeździć po trawie i mógł odjechać od Hamiltona na ponad 5 sek. Niestety Vettel po raz kolejny pod presja popełnia błąd. Zresztą raz już w Kanadzie stracił zwycięstwo przez podobny błąd (Button show).
tomek evo
 
Dołączył(a): Wt lip 04, 2017 14:45

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Aktualne wydarzenia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron