Forum Wyprzedź Mnie!

Mercedes i sędziowie ładnie załatwili Bottas'a. VSC w zupełności by wystarczył nie wiem czy pomogło by to Hamiltonowi ale pośrednie przy pierwszym pitstopie dla Valtierego?

Akurat VSC i tak by hamitlonowi wystarczył do objęcia prowadzenia. Trochę szczęścia ale tempo było po prostu lepsze.
Walka leclerca z Verstappenem była tak piękna że aż brak słów

Ściganie dzisiaj przednie, szkoda że walkę o zwycięstwo popsuł SC. Gasly w końcu przed Maxem, nawet jeśli potrzebował do tego pomocy Sebastiana.

Ogólnie pojedynków było dziś wiele. Leclerc pokazał w końcu jaja. Zapewne po akcji z Austrii. Bardzo mnie się to podobać. Kontratak Bottasa na Lewisie - rewelacja. Szkoda tylko, że Mercedes tak zawalił strategię Finowi. Przecież Mercedes na starych gumach miał takie samo tempo jak rywale na świeżych. Zważywszy na fakt, że Bottas miał 6-7s przewagi nad Leclerkiem, mogli go spokojnie przytrzymać na tych oponach i ocenić czy faktycznie dużo tracą względem nowej mieszanki. Przykład Lewisa pokazał, że zjeba... sprawę i tyle.

Łatwo się ocenia po fakcie. Gdy było wiadomo, że kilka okrążeń z dystansu wyścigu zejdzie dzięki pojawieniu się SC, to decyzja o twardych oponach i jeździe do końca była dużo łatwiejszą do podjęcia. Nie wiem, czy od początku zakładali jazdę na twardych oponach przy takiej temperaturze.
Może mieli strategię pośrednie-pośrednie-miękkie dla Bottasa i pośrednie-miękkie-pośrednie dla Hamiltona?

VET może do Merca idzie bo im kolejny dublet zapewnił:-)

xdomino996 napisał(a):Akurat VSC i tak by hamitlonowi wystarczył do objęcia prowadzenia.

A nawet mógł być lepszy, bo nie zbiłby stawki.

Patrzyłem sobie przed chwilą na kolejny replay i muszę przyznać, że obecne bolidy są całkiem wytrzymałe i nawet same potrafią wyjeżdżać z żwirowych pułapek. :wink:

Gdyby nie uszkodzenie (nie duże) nosa to Seb też zostałby na torze bez pit stopu. Przynajmniej dzisiaj ani kibice ani stewardzi nie mieli dylematu komu przyznać 10 sek. i 2 punkty karne i jest święty spokój. A Silverstone było dzisiaj bardzo fajne i z przodu i w środku stawki. :dobrze:

pawel92setter napisał(a): Może mieli strategię pośrednie-pośrednie-miękkie dla Bottasa i pośrednie-miękkie-pośrednie dla Hamiltona?

Tylko po co zjeżdżają razem(Bottas) z gośćmi jadącymi na miękkiej. Mercedes to nie Ferka i o takiego babola bym ich nie podejrzewał. Widzą co sie dzieje i dla tego są przykładem dla innych a tu ....trzymamy sie strategi bo tak ale w przypadku Lewisa zajebiście elastyczni. Valtteri walczy o fotel na 2020 więc strategicznie nie insynuuje, że coś nie tak ale z mowy ciała można wywnioskować że mogli w/g Niego załatwić to uczciwiej. OK może nie przeszkadzali ale na pewno nie pomagali.

Nie pierwszy raz ma miejsce taka sytuacja, że Bottas zjeżdża dobre kilka okrążeń wcześniej, bo ktoś tam zjechał, a Lewis ciśnie FL na "starych" kapciach kolejne 5 okrążeń. Teraz było dokładnie tak samo z tą różnicą, że przewaga Srebrnych była naprawdę spora, a nie 2-3s, gdzie podciecie i 1 szybkie mogłoby ich załatwić. W dzisiejszym przypadku nawet 2 szybkie niczego by nie zmieniły. Nie trzeba być geniuszem strategii, aby to dostrzec zanim Mercedes przeprowadził pitstop.

Zebastian znów się zagotował. Może niech podpyta Norrisa jak kręcić kółkiem w takich sytuacjach.
A merc wiadomo - musiał wygrać Anglik. Wystarczyło ściągnąć kierowców razem. Bottas opony miał.

daijiro napisał(a):A merc wiadomo - musiał wygrać Anglik. Wystarczyło ściągnąć kierowców razem. Bottas opony miał.

Ale po co takie głupie gadanie? Przecież zawsze się ściąga kierowcę z przodu, żeby uniknąć podcięcia pomiędzy kierowcami z tego samego zespołu. Po drugie Hamilton uzyskał prowadzenie dzięki SC, a nie Mercedesowi. Miał szczęście, że mu się opony trzymały.

Pawcioco napisał(a):
daijiro napisał(a):A merc wiadomo - musiał wygrać Anglik. Wystarczyło ściągnąć kierowców razem. Bottas opony miał.

Ale po co takie głupie gadanie? Miał szczęście po prostu.

Samo szczęście nie wystarczy, szczęściu trzeba pomóc.

Ciekawe ściganie, zwłaszcza walka Verstappena i Leclerca nie ukryją faktu, że przewaga Mercedesa była miażdżąca. Jeszcze w kwalifikacjach byli tylko niecałą jedną dziesiątą sekundy z przodu, a w wyścigu Bottas przy odrobinie szczęścia mógł "za darmo" wykonać dodatkowy pit stop. Od początku brakowało mu tempa, żeby utrzymać za sobą Hamiltona, ale Ferrari i Red Bull byli jeszcze dalsi od zagrożenia dubletowi. Podobnie strata McLarena do najszybszej szóstki była jak zwykle ogromna. Renault wraca na właściwą ścieżkę i jeszcze pewnie powalczą o czwarte miejsce w generalce konstruktorów. Norris i Albon stracili punkty przez strategię, gdyby dostali twarde opony podczas neutralizacji utrzymaliby się w top10.

Wyścig był dobry jak na aktualne możliwości F1 - najpierw Mercedesy, potem stała czwórka, a dalej kolejna grupa z McLarenem na czele. Brakuje zmienności wyników, za często ci sami kierowcy kończą na tych samych miejscach. Jest sprawiedliwie, lepsi wygrywają, ale gdy często powtarza się ten sam scenariusz - to zaczyna nudzić, widoczne staje się, że w F1 coś poszło nie tak.

7 zwycięstwo w sezonie Lewisa. Od początku wyścigu miał lepsze tempo od Bottasa ,zresztą tempo wyścigowe Lewisa to jest jego główna siła i przewaga nad Bottasem .Oczywiście, szczęście pomogło ale nawet w przypadku VSC Hamilton wyszedłby na prowadzenie . Gdyby nie SC to Bottas do końca wyścigu miałby i tak ciężkie życie z takim tempem jakie prezentował LH.

Forum Wyprzedź Mnie!

Grand Prix Wielkiej Brytanii 2019

Kto przegląda forum