Czym innym jest wycofanie samochodu, aby oszczędzić części, bo w następnym wyścigu może być jakaś większa szansa na punkty, a czym innym, bo zamiast ostatniego miejsca dzisiaj, to w następnym GP może być... ostatnie miejsce.
Był kiedyś w F1 zespół, który wystawiał dwa samochody, bo musiał. Ten drugi wóz był jeżdżącym magazynem części zamiennych, których ekipie brakowało. A żeby te części się za bardzo nie zużywały, to dbano, by ten drugi kierowca za dużo samochodem nie jeździł. Choćby wypuszczano go z boksu dopiero 45 sekund przed końcem sesji albo kazano się kwalifikować, jeżdżąc po suchym torze na deszczowych oponach... Chodzi oczywiście o zespół Andrea Moda i perypetie Perry'ego McCarthy'ego w 1992...