Forum Wyprzedź Mnie!

Problem jest w tym, że Vettel nie umie przegrywać. Prędzej rozbije siebie i rywala, niż da się wyprzedzić.
Z TO jest tak samo - zespół ma jakieś ustaleni z kierowcami, a po starcie Vettel podważa te ustalenia.

Ja uważam, że opcje są 2: albo się weźmie w garść i pokona Leclerca, albo odejdzie na emeryturę. Przejście do innego zespołu raczej nie wchodzi w grę...

No, też myślę, że 2020 to ostatni rok "miszcza" w F1.

Nissany w Williamsie będzie podstawowym w 2021. O ile zrobi licencję i inne takie (wniesie więcej kasy znaczy). A George rozważy ofertę innego zespołu (jeśli dostanie, imo - nie).

^ Aczkolwiek już zapowiedział, że jak się nie uda zdobyć punktów do superlicencji, to nic takiego się nie stanie. Po prostu uciuła je na sezon 2022

Różne rozwiązania są możliwe. Chodzą plotki, że Toto Wolff i Lawrence Stroll chcą odkupić Mercedesa i przemianować go na Aston Martin. Wtedy Racing Point straci grunt pod nogami i być może zespołem zainteresuje się rodzinka Latifich, która zapewne na przestrzeni sezonu 2020 sparzy się na współpracy z Williamsem (tak jak wielu innych kierowców tego zespołu).
Do tego jeszcze dochodzi niepewna przyszłość Haasa...

Taaa. Miszcz! Ale przecież Claire powiedziała, że dopiero zaczyna tak naprawdę swoją przygodę z F1.
Cóż, wszystkie zespoły działające jak Williams skończyły źle.

To może ja zatypuję składy na 2021? Zagrajmy w taką grę

Mercedes - Hamilton - Russell
Ferrari - Leclerc - Sainz
Red Bull - Verstappen - Albon
McLaren - Norris - Ricciardo
Renault - Ocon - Bottas
Racing Point - Stroll - Perez
Orlen Sauber(?) - Giovinazzi - Kubica
Alpha Tauri - Gasly - Vips
Haas(?) - Magnussen - Hulkenberg
Williams - Latifi - Ticktum

Jest tu dużo science-fiction, ale zobaczymy, czy Vips i Ticktum mają punkty do superlicencji?

lolek99 napisał(a):czy Vips i Ticktum mają punkty do superlicencji?

Jeśli dobrze liczę to Vips ma:
- 12 pkt za wygranie jednej serii F4 w 2017,
- 10 pkt za P4 w F3 w 2018
- 10 pkt za P4 w F3 w 2019.
Czyli na razie mu brakuje, a jeśli zdobędzie jakieś w 2020, to przestaną mu się liczyć te z 2017. 10 pkt może zdobyć biorąc udział w piątkowych treningach, resztę musi uzbierać w Superformule i ewentualnie innych seriach.

Ticktum ma:
- z 2017 3 pkt za P7 w Eurocup i 5 pkt za Macau
- z 2018 25 pkt za P2 w F3 i 5 pkt za Macau
Żeby zdobyć superlicencję potrzebuje 10 pkt w tym sezonie. To oznacza P6 w F2, ewentualnie jakieś łatanie piątkami, ale nie jestem pewien czy on śmierdzi groszem.

bartoszcze napisał(a):Ticktum ma: [...]
ale nie jestem pewien czy on śmierdzi groszem.

Myślisz, że byłby w "Akademii" Williamsa, gdyby nic nie wnosił do zespołu?

Chadwick też raczej nie wnosi. Oni są z klucza "młodzi utalentowani Brytyjczycy" IMHO.

No to nam się sezon ogórkowy rozkręci: Vettel najprawdopodobniej opuści Ferrari po sezonie 2020.

https://www.autosport.com/f1/news/149386/sebastian-vettel-set-to-leave-ferrari-at-end-of-2020
https://www.motorsport.com/f1/news/sebastian-vettel-leaves-ferrari-shock/4791095/

Pytanie - kto w jego miejsce?

Sainz - plotki na jego temat od pewnego momentu się pojawiały,
Ricciardo - czy z poziomu kierowcy nr 1, zejdzie do po raz kolejny do roli swego rodzaju pomocnika dla kolegi zespołowego,
Giovinazzi - skoro awansowali Leclerca, to czemu nie GIO, wtedy byłoby miejsce w ARRO dla pewnego niemieckiego kierowcy o dość mocno-mistrzowsko brzmiącym nazwisku;

opcja z gatunku "absolutnie nie do pomyślenia" - RK - może w końcu ta choinka od Sokoła przyniesie dobre nowiny

Moim zdaniem walka o drugi fotel w Ferrari rozegra się pomiędzy Sainzem i Ricciardo.
Giovinazzi jeszcze w połowie zeszłego sezonu był na wylocie ze względu na wyniki, więc raczej odpada.

Drugi kierowca ma pomagać strategicznie i dojeżdżać tuż za Leclerkiem. Do takie roli najlepiej będzie się nadawał Sainz, który jest szybkim kierowcą, ale jednak nie jest to ta sama liga, co Charles.

Ricciardo być może schowa dumę w kieszeń i zgodzi się na nieoficjalną rolę Nr 2 w zespole. Widzi, że w Renault pozostaje mu jedynie walka w środku stawki i takie liderowanie jest nic nie warte. Jedyna szansa dla niego to właśnie Ferrari, gdzie będzie mógł walczyć o podia i czasami o wygrane. Dla niego jest to jedyny sensowny ruch jeśli chodzi o powrót do czoła stawki - RBR ma Verstappena, a Mercedes ma już następców Hamiltona, więc gdzie by nie poszedł, zawsze będzie to drugi fotel...

Ale najpierw poczekajmy na oficjalne info o Vettelu, bo może się okazać, że to zwyczajna plotka...

Edit: jest już potwierdzone info

Z tym Ricciardo jako "numer 2" to bym się wstrzymał. Eklerek też w teorii miał nim być, a jak wyszło tak wyszło.

Trzeba przyznać ten sezon ogórkowy mimo, że miał wcześnie zrobić się nudny jednak staje się niezwykle ciekawy.

Jak dla mnje przyszłość foteli w Ferrari dzieli się na cztery opcje:

ULTRA-BEZPIECZNA W STYLU FERRARI, byleby nie było burd, a i niechcący nie uzbierać punktów do mistrza konstruktorów:
Giovinazzi

ULTRA-FANTASY Z NEKROMANCJĄ
wraca Fernando Alonso

ULTRA WYSADZAJĄCA W POWIETRZE CAŁY SEZON OGÓRKOWY
przychodzi Hamilton, bo Mercedes się wycofuje po 2020 lub 2021

NAJBARDZIEJ PRAWDOPODOBNA
Sainz i Ricciardo walczą w kiślu i ostatecznie miejsce dostaje Carlos

I to by się w sumie zgadzało, choć uważam, że akurat Giovinazzi jest nawet poniżej standardów Ferrari. To już Massa będąc nieco lebiegowatym driverem zrobił więcej niezłych wyników w Sauberze niż GIO zanim go wsadzili do Ferrari, do tego były to czasy, kiedy Felipe mógł sobie przez rok poupalać na torze testowym i przygotować się do pracy w zespole.

Alonso przeszedł mi przez myśl. Ale on jest kompletnie niehigieniczny dla zespołu. Niemniej, logika Ferrari może znów głupio zadziałać.

Ogólnie stawiałbym na Ricciardo i życzę mu tej opcji, bo ma swoje lata. Poza tym, nie można rozdzielać memicznego duetu McLarena. Dan miałby raczej fajną sytuację we Włoszech, myślę, ze pasowałaby mu - wszystkie reflektory i presja i tak będą już na Leclerku, więc będzie mógł robić swoją robotę i kto wie. Może akurat tak się trafi z bolidem, jak trafiło mu się w pierwszym sezonie w Red Bullu, kiedy przystosował się szybciej i lepiej niż Seb. A kiedy Mercedes mówi się, że może wycofać się z F1, to pewnie w każdej plotce jest ziarno prawdy i wycofa się, ale Renault, więc pokładanie nadziei w tym projekcie może pogrzebać ostatecznie karierę Dana.