Forum Wyprzedź Mnie!

Dzieki.
Jesli bierzesz pod uwage tylko zarazonych. Ja pisalem o calej populacji.

Czyli co? Jako lekarz zalecasz mieć te wszystkie restrykcje w dupie bo w sumie większe jest ryzyko dostania raka albo bycia potrąconym przez samochód?

bohdi napisał(a):Dzieki.
Jesli bierzesz pod uwage tylko zarazonych. Ja pisalem o calej populacji.

Nie znam się na epidemiologii, bazuję na Wikipedii.
"W epidemiologii śmiertelność definiuje się jako iloraz liczby zgonów spowodowanych daną chorobą i liczby chorych na tę chorobę"
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amiertelno%C5%9B%C4%87

A po kiego grzyba Ci statystyka smiertelnosci w odniesieniu do niiezarazonych? Jakbys robil badanie na temat przenoszenia sie wirusa w populacji to rozumiem.

bodi napisał(a):Wg https://www.worldometers.info/coronavirus/#countries obecna śmiertelność wynosi ok. 7%

7% jako stosunek osób wyleczonych do zgonów. Jeśli weźmiemy stosunek ogółu zakażonych czyli ponad 138 tyś do zgonów około 5 tys. wychodzi około 3,6% i to jest według mnie najbardziej miarodajny wskaźnik. Łopatologiczne jeśli zarazimy 100 osób, 3-4 umrą.

Bohdi przeprowadz sobie statystyke wygranych wyscigow przez kierowce ktory w nich nie uczestniczy.

Zły temat, ale jak prawie nigdy nie zgadzam się z bohdim tak w tym przypadku muszę. Z zastrzeżeniem, że te słowa nie dotyczą osób z grup ryzyka.

Nie dalej jak we wtorek w CO-I w Warszawie (od razu zaznaczę że nie pracuje tam na stałe) miałem okazję brać udział w naradzie na temat co zrobić z zagrożeniem. Oczywiście w CO-I środki ostrożności są niezbędne, bo tam 90% pacjentów ma odporność obniżoną do zera, ale poza tym wszyscy byli zgodni że najwięcej szkody koronawirus zrobi w gospodarce przez kretynizm decydentów, którzy pozamykają wszystko, a nie w naszym zdrowiu. Poza protokołem, bo nie to było tematem spotkania.

Śmiertelność jest zawyżona, bo wykrywalność koronawirusa w Europie nie jest pełna. O ile wiem, a wiem, wykrywa się go PCR-em na primerach wyizolowanych z Chińskiego wirusa w Chinach. Wirusy mutują. Dlatego w Europie wiele wyników wychodzi "wątpliwych". To raz. Dwa, znaczna liczba osób w ogóle się nie bada a ma koronawirusa, myli to z grypą czy nawet przeziębieniem, bo takie objawy (czyli zupełnie znikome) mają ci spoza grupy ryzyka. O różnicy w liczbie przebadanych osób w zależności od kraju nie będę pisał, bo to można znaleźć w internecie.

Nie mówię, że pandemia to żaden problem, to problem rozdmuchany do granic możliwości.

A tak wracając już na właściwe tory, czyli te związane z F1:

Oficjalnie:
GP Bahrajnu i GP Wietnamu zostały odroczone.

To podajcie jeden i drugi inna metode walki z tym wirusem niz zaproponowa a nie dyrdymaly o spacerach po lesie i luziku. Chyba ze przyjsc coronawirusa za dobra metode walki z kulejacym systemem emerytalnym. Nie da sie osob 80plus wylaczyc z populacji.

idylla napisał(a):To podajcie jeden i drugi inna metode walki z tym wirusem niz zaproponowa a nie dyrdymaly o spacerach po lesie i luziku. Chyba ze przyjsc coronawirusa za dobra metode walki z kulejacym systemem emerytalnym. Nie da sie osob 80plus wylaczyc z populacji.

Poseł Zdzisław Krasnodębski stwierdził że w "czarnym" scenariuszu koronowirus odmłodzi polskie społeczeństwo. Można i tak.

THC-303 napisał(a):Zły temat, ale jak prawie nigdy nie zgadzam się z bohdim tak w tym przypadku muszę. Z zastrzeżeniem, że te słowa nie dotyczą osób z grup ryzyka.

Nie dalej jak we wtorek w CO-I w Warszawie (od razu zaznaczę że nie pracuje tam na stałe) miałem okazję brać udział w naradzie na temat co zrobić z zagrożeniem. Oczywiście w CO-I środki ostrożności są niezbędne, bo tam 90% pacjentów ma odporność obniżoną do zera, ale poza tym wszyscy byli zgodni że najwięcej szkody koronawirus zrobi w gospodarce przez kretynizm decydentów, którzy pozamykają wszystko, a nie w naszym zdrowiu. Poza protokołem, bo nie to było tematem spotkania.

Śmiertelność jest zawyżona, bo wykrywalność koronawirusa w Europie nie jest pełna. O ile wiem, a wiem, wykrywa się go PCR-em na primerach wyizolowanych z Chińskiego wirusa w Chinach. Wirusy mutują. Dlatego w Europie wiele wyników wychodzi "wątpliwych". To raz. Dwa, znaczna liczba osób w ogóle się nie bada a ma koronawirusa, myli to z grypą czy nawet przeziębieniem, bo takie objawy (czyli zupełnie znikome) mają ci spoza grupy ryzyka. O różnicy w liczbie przebadanych osób w zależności od kraju nie będę pisał, bo to można znaleźć w internecie.

Nie mówię, że pandemia to żaden problem, to problem rozdmuchany do granic możliwości.

Dokladnie. Zapomnij o PCR I primerach. Wiekszosc tak zwanych rozpoznan jest stawianych tylko na podstawie objawow - kaszel, katar, goraczka.
Czyli wszystko to my mamy o tej porze roku. I pewnikiem wiekszosc z nas miala stycznosc z tym wirusem tylko tego nie wie.

I tu jest problem, bo beda tym manipulowac jak tylko sie da.
Ale oglosic pamdemie I ograniczyc wolnosc ludzi to inna sprawa......

I jeszcze zarobic na gieldach....

Jaki posel takie stwierdzenie. Jesli o cos mam pretensje do wladz to o opieszalosc. Byc moze gdyby who wczesniej oglosilo wyzsze stany zagrozenie mozna byloby szybciej interweniowac. Poglady podobne do bohdi prezentuje najwyrazniej caly zarzad liberty, przeciez to nic.how ma trwac.

-- Pt mar 13, 2020 15:04 --

Jaki posel takie stwierdzenie. Jesli o cos mam pretensje do wladz to o opieszalosc. Byc moze gdyby who wczesniej oglosilo wyzsze stany zagrozenie mozna byloby szybciej interweniowac. Poglady podobne do bohdi prezentuje najwyrazniej caly zarzad liberty, przeciez to nic.how ma trwac.

A ciekawe kto pierwszy wynajdzie szczepionke i ile na tym zarobi.

Poczekajmy, az wszyscy bedziemy musieli sie szczepic jakims gownem....

Ale powiklan poszczepiennych to juz nikt nie zaraportuje, tak jak bylo ze swinska grypa....

idylla napisał(a):Jaki posel takie stwierdzenie. Jesli o cos mam pretensje do wladz to o opieszalosc. Byc moze gdyby who wczesniej oglosilo wyzsze stany zagrozenie mozna byloby szybciej interweniowac. Poglady podobne do bohdi prezentuje najwyrazniej caly zarzad liberty, przeciez to nic.how ma trwac.

Gdyby mieli takie same poglądy na zarażenie koronowirusem to GP by nie odwołali. Zwłaszcza, że może to bardzo mocno uderzyć po kieszeni organizatorów. Nie wiem jak teraz, ale kilka lat wstecz kontynuacja GP Australii stała pod dużym znakiem zapytania.

Moim zdaniem otym ze mieli dosc podobne swiadczy fakt ile trwalo podjecie decyzji o odwolaniu