Forum Wyprzedź Mnie!

Jak dojdziemy do w miare normalnego funkcjonowania pid koniec czerwca to bedzie dobrze. I raczej naszym najwiekszym problemem nie bedzie wtedy to czy sezon sie rozpicznie tylko to co bedziemy jesc i jak splacac kredyty i zobowiazania dla duzej grupy obywateli te najbardziej podstawowe.

Letnie zamknięcie fabryk przesunięte na marzec/kwiecień i wydłużone z 14 na 21 dni; tym samym F1 robi sobie furtkę na zmieszczenie kilku rund w sierpniu.

.

Przejrzałem od razu kilka okrążeń Lewisa z sezonu 2018 i wygląda na to, że użył tego tylko na Węgrzech. Ogólnie ciekawe.

Próbowałem oglądać to wiele razy i dla mnie tam cały czas jest kropla.

Btw, nie wierzyłem że dożyję sezonu bez Monako w kalendarzu.

Pavlos Le Paul
Wstawiam link tego filmika w lepszej rozdzielczości (wideo nie chce wejść)
Ewidentnie załamanie światła w kroplach wody na kamerze.
https://youtu.be/uE7CNFsgtNM

Nie wiem czy to dobry wątek na takie informacje, ale na oficjalnym kanale F1 na YouTube będzie można zobaczyć całe GP Brazylii 2016. To tak na otarcie łez z powodu odwołanych wyścigów 2020.

Dzisiaj pojawiła się informacja, że Azerbejdżan jednak nie będzie pierwszym wyścigiem sezonu 2020 z wiadomego powodu. Następny "prawdopodobny" punkt rozpoczęcia to niby Kanada ale przecież powszechnie wiadomo, że oni mają również bardzo dużo przypadków epidemii w tej chwili (znacznie więcej niż Azerbejdżan). Ciężko w tej sytuacji powiedzieć czy ten sezon w ogóle się rozpocznie...

Kazik napisał(a):Ciężko w tej sytuacji powiedzieć czy ten sezon w ogóle się rozpocznie...

To jest kwestia dynamiki i kierunku rozwoju sytuacji, ale niestety obstawiam, że możemy jeszcze długo poczekać. Mi się wydaje, że świat będzie miał bardzo duże parcie, żeby szybko wrócić do normalności, natomiast na ten moment nie sposób zgadnąć, czy za 3 miesiące na ziemi w ogóle będzie jakieś całkowicie bezpieczne miejsce. Nawet jeżeli będą kraje, które względnie sobie z wirusem poradzą to w dalszym ciągu trzeba będzie bardzo uważać, żeby ktoś nie przywiózł znowu wirusa z zewnątrz. Przy takim objazdowym cyrku jak F1 największym problemem jest ciągłe przemieszczanie setek osób z różnych miejsc świata. Może jak sytuacja się unormuje to powstaną jakieś procedury, może opcja komercyjnego przebadania całej ekipy F1 przed wjazdem do kraju i to ewentualnie pozwoli rozgrywać wyścigi. W każdym razie wydaje mi się, że kraje będą wolały podjąć ewentualne ryzyko o tydzień za późno, niż o 1 dzień za wcześnie, a dokładając do tego czas wymagany do przygotowania Grand Prix to ja gdzieś optymistycznie liczę, że może ruszy ta europejska część sezonu od GP Francji.

Nawet jeśli za 3 miesiące będzie bezpieczniej, to na pewno do końca roku w większość państw będzie zakaz organizowania imprez masowych. Więc w tym roku raczej można zakończyć sezon.

Akurat F1 można sobie wyobrazić bez publiczności, biorąc pod uwagę pieniądze leżące w TV. Tylko Liberty musiałoby pójść na rękę organizatorom jeżeli chodzi o ich koszty. Ale myślę, że będzie im na tym zależało, żeby cokolwiek za ten sezon zarobić.

Za trzy miesiące może się okazać na przykład, że jest szczepionka, i zespoły sportowe będą mogły sobie pozwolić na przygotowanie swoich ekip do wznowienia wyjazdów. Może się też okazać, że będzie gorzej niż teraz. Ale nie zakładałbym już teraz, że do końca roku nie będzie imprez masowych, bo państwa będą chciały ratować gospodarkę.

exxxile napisał(a):Akurat F1 można sobie wyobrazić bez publiczności, biorąc pod uwagę pieniądze leżące w TV. Tylko Liberty musiałoby pójść na rękę organizatorom jeżeli chodzi o ich koszty. Ale myślę, że będzie im na tym zależało, żeby cokolwiek za ten sezon zarobić.

Wymień jednego organizatora w Europie, który zrobi Ci GP bez kibiców? W MotoGP już mówią, że nie ma wyścigów bez kibiców i nie będą nic na siłę organizować.

Tyle, że Moto GP to sport mocno niszowy.

exxxile napisał(a):Za trzy miesiące może się okazać na przykład, że jest szczepionka

Bardzo prawdopodobne, że szczepionka już istnieje, tylko przejście badań klinicznych i zatwierdzeń, zajmie tyle czasu, że w tym roku na pewno nie trafi na rynek. Ten wirus nie jest na tyle śmiertelny, żeby mieli wprowadzać szczepionkę mogącą w inny sposób zagrażać człowiekowi.

Ja uważam, że w maju, maksymalnie w czerwcu minie ta panika związana z wirusem. Nawet jak będzie on nadal obecny, będą pojawiać się nowe zarażenia, to ludzie i tak wrócą do normalnego funkcjonowania. Ten wirus nie jest bardzo śmiertelny, obecnie szacuje się, że w przypadku hospitalizacji umiera niecały 1% zarażonych, 5% ląduje na OIOMie, a 10% wymaga hospitalizacji. Nie są to duże liczy, szczególnie ta śmiertelności. Gdyby wszyscy zarażeni wymagający hospitalizacji takową otrzymali, to teraz nie byłoby prawie 19 tysięcy zgonów, tylko niecałe 3 tysiące. Problem jest jednak taki, że przy takiej liczbie zarażonych szpitale po prostu nie mają gdzie hospitalizować ludzi i stąd rośnie śmiertelność nawet do prawie 10%. Najlepiej to widać na przykładzie Włoch, które przez brak miejsca w szpitalach odpuściły leczenie starszych pacjentów, skupiając się przede wszystkim na młodych. Pomimo mniejszej liczby zarażonych niż w Chinach, zmarło dwukrotnie więcej ludzi. Obecnie jest najlepszy moment do roznoszenia się wirusa, temperatura jaka mu odpowiada, wysoka wilgotność powietrza i dlatego trwa walka żeby zarażeń było jak najmniej, żeby szpital to wytrzymały. Latem już nie będzie takiej paniki. Zresztą ludzie już teraz mają problem wysiedzieć w domach, to co by było jakby mieli tak siedzieć przez kilka miesięcy.
Dlatego, wracając do F1, według mnie w lipcu ruszy sezon i to ruszy z kibicami na trybunach. Co najwyżej jakieś pojedyncze kraje zdecydują się jeszcze na zakazy imprez masowych. Jednak przyjdzie moment, kiedy wirus się uspokoi, a wtedy politycy i firmy zaczną przykładać mniejszą uwagę do niego, a bardziej zaczną myśleć żeby utrzymać gospodarkę. Sport na świecie w krajach rozwiniętych niemal wszędzie odpowiada za dość spory udział w PKB i kraje po prostu nie mogą sobie go odpuścić, szczególnie kiedy trzeba będzie ratować gospodarkę na wszelkie możliwe sposoby. Za jakiś czas zacznie się robienie wszystkiego żeby tylko ludzie wydawali pieniądze, żeby nie trzymali oszczędności, bo tylko to będzie nadzieją, że gospodarka nie runie, a sport może w tym bardzo pomóc

J.P.S. napisał(a):Tyle, że Moto GP to sport mocno niszowy.

Niszowy sport ma więcej kibiców w mediach społecznościowych? Dość ciekawe stwierdzenie Pozdrawiam serdecznie