przez exxxile Wt paź 27, 2020 12:09 Re: Grand Prix Portugalii 2020
Tylko dziwnym trafem, to właśnie w Ferrari od wielu lat te różnice w dopasowaniu bolidu są tak drastyczne. Nie miejsce na rozpisywanie się w temacie, ale bardzo mnie ten temat frapuje nie od dziś.
Sam wyścig trochę mnie zawiódł, ale to z własnej winy - zaplanowałem obejrzeć wieczorem retransmisje, i w ciągu dnia zespoilowałem sobie na jakimś insta, iż Sainz objął prowadzenie po starcie - nie mogłem się doczekać aby sprawdzić, czy jakiś carnage był znowu, czy ulewa. Ostatecznie to po kilku okrążeniach sytuacja wróciła do niezbyt ciekawej normy.
Start Raikkonena i generalnie jego postawa wg mnie bardzo pozytywnie, i to też kamyczek do tego wątku Ferrari. Przecież po przyzwoitym powrocie z Lotusem Kimi poszedł do Ferrari i dostał w tubę masakrycznie od Alonso, niewiele lżej od Vettela - przy czym jakoś w sezonach 2014-15 ja zapamiętałem masę jego błędów, jakieś dziwne wypadki typu UK czy Austria, brak kontroli nad bolidem. Im bliżej jego odejścia tym zrobiło się lepiej na tle Seba, i generalnie 2017-18 to już tak całkiem ładnie jeździł, po jego stronie to raczej zwykle dołował w kwalifikacjach... W Alfie ciężko jest zaprezentować wybitne tempo, bo ten samochód nie należy do najszybszych, ale to minimum też on zwłaszcza w wyścigach pokazuje i jak na kierowcę 40+ to myślę prezentuje się wcale nieźle i ja wcale bym go nie zastąpił przysłowiowym Perezem czy innym średniakiem. To już oczywiście subiektywna opinia. Tak czy inaczej, nie wiem co jest z Ferrari, a nie zdziwię się w ogóle, jak w RP/Astonie Vettel odżyje, czego właściwie mu gorąco życzę.