Grand Prix Sakhiru 2020

[mich909090]

Hamilton by dzisiaj wygrał bo nie zgodziłby się na idiotyczny drugi pit stop. Na tych przetartych hardach leciałby do mety. Mistrzu wróć bo Merc się sypie

Przypomina, że do czasu, aż nieporadny Aitken rozbił Williamsa, Merc miał dobre pół sekundy przewagi nad resztą. Są poza zasięgiem i ze składem z GP Sakhiru mogliby śięcić podwójne mistrzostwo. Przepłacanie za Hamiltona tak na prawdę nie ma sensu.

Z Maxem w wyścigu wątpię czy Mercedes miałby taki spokój.
Hamilton zapewnia spokój nawet z Maxem na plecach.

[psz]

Tzw. przepłacanie za Hamiltona ma sens marketingowy. Merc ma oczywiście taką przewagę, że wielu kierowców posadzonych w miejscu Hamiltona zrobiłoby tytuł. Max, Ricciardo, Sainz, Russell, Perez, Leclerc, Vettel a może i Norris, Gasly czy inni. Co wymienieni mieliby duże szanse na pokonanie Bottasa, ale może kilku innych (np. Magnussen?) jeszcze też.

Swoją drogą Mercedes po swojemu przedobrzył w tym wyścigu. Ten drugi pit stop był zupełnie niepotrzebny, no ale oni zawsze muszą być zabezpieczeni z każdej strony. No i tym razem pokarało ich za nadgorliwość

[baron]

Z mistrzem też Mercedes miał przeboje w boksie np. GP Niemiec 2019. Takie wpadki się zdarzają.

[exxxile]

Tzw. przepłacanie za Hamiltona ma sens marketingowy. Merc ma oczywiście taką przewagę, że wielu kierowców posadzonych w miejscu Hamiltona zrobiłoby tytuł. Max, Ricciardo, Sainz, Russell, Perez, Leclerc, Vettel a może i Norris, Gasly czy inni. Co wymienieni mieliby duże szanse na pokonanie Bottasa, ale może kilku innych (np. Magnussen?) jeszcze też.

Rzecz w tym, że oni przed sezonem nie wiedzą, czy będą dominować na tyle, że mogliby przyoszczędzić na Hamiltonie, i wsadzić na spokojnie Russella czy Pereza.

Z tym Checo to też, ja wiem, że emocje czasem biorą górę, ale nie róbmy z niego mistrza świata.

[psz]

Zgadzam się, Perez jest według mnie raczej średniakiem. Niemniej w obecnym Mercedesie mistrza mógłby zrobić.

[exxxile]

Możemy wróżyć z fusów, ja przy składzie Bottas - Perez stawiałbym jednak na WDC Fina, choć na tym etapie sezonu, po kolejnej kampanii o wyjście z cienia Lewisa sromotnie przegranej, nie wygląda jego dyspozycja najlepiej. I tak, w 2020 najprawdopodobniej to kierowca Mercedesa zdobyłby mistrza w takim układzie, choć raczej dłużej w walce utrzymałby się Verstappen. Ale już w 2017 czy 2018 kto wie, czy WDC nie powędrowałoby do Maranello, gdyby Mercedes nie dysponował Hamiltonem.

I dlatego właśnie Mercedes koniec końców płaci te grube miliony Brytyjczykowi, poza kwestiami marketingowymi.

[psz]

Racja, zwłaszcza w 2018 roku Ferrari miało potencjał na skuteczną walkę o tytuł. Ja nie próbuję umniejszać Hamiltonowi, to znakomity kierowca, który już w debiutanckim sezonie pokonał o włos Alonso. Jego seria tytułów zasługuje na wielki szacunek. Niemniej to nie jest tak, że bez niego Mercedes nie miałby i tak kilku takich trofeów na koncie

Bottas wydaje się być w zupełnej rozsypce i zastanawiam się, czy będzie w stanie znaleźć jeszcze siły na odpowiednią mobilizację na 2021 roku. Nie, żeby zdobyć tytuł, ale żeby nie odstawać zanadto od Hamiltona.

[xdomino996]

Temat opon u Valteriego to w sumie tylko na siłę szukanie pozytywów. Bottas miał opony o podobnym przebiegu co Perez, Ocon... Stroll miał miększa mieszankę jak Russell. Russell też nie miał nowych opon tylko według live timingu wyjechał na oponach które przejechały już 8 okrążeń (Bottas miał 16).
Marginalne znaczenie. Bottas szybszym autem musiał odrobić stracone pozycję względem gości z przodu, a mimo to dał się ograć Russelowi, potem Sainzowi, a potem... Stracił 3 pozycję w ciągu kilku zakrętów. Ogólnie po prostu żenujący występ. Coś podobnego miał na Monzy gdzie jechał za innymi podczas gdy Hamilton zjechał na karę i wyprzedzał ile się da.

Bottas przechodzi najgorszy sezon w Mercedesie (karierze?). Miał pecha ale ilość błędów przeraża. Przykładowo z Niemiec, co z tego że silnik mu padł gdy z powodu jego błędu zawalił pierwszy stint i w sumie podarował maxowi i Hamiltonowi walkę o P1. W kwalifikacjach jest blisko Hamiltona i nawet czasem wygrywa, ale w wyścigu to Hamilton za każdym razem pisze swój scenariusz. Russell ogólnie miał dużo odważnych wyprzedzen, nie wiem czy nie za odważnych, ale swoje pokazał. Chce Hamiltona i Russella koniecznie w 2022 (a najlepiej 2021 :/ ). Ciężka zima przed Bottasem.

[F1V0]

xdomino996

Problemem miało być tu, że przez 27 sekund stał w boksach i opony straciły temperaturę. Później miał problem z jej odzyskaniem i to też odbiło się na zużyciu.