Tydzień temu kwalifikacje były nieco ciekawsze niż sam wyścig.
No dzisiaj też było ciekawie a nie wiemy jak będzie jutro ale liczę na coś lepszego niż w Portugalii.
Takie plusy i minusy to- nie wiadomo jak będzie jutro z samego przodu.
Ależ ten Lewis jest niezniszczalny jak do tej pory...
Nie zawsze go podziwiałem od początku jego kariery ale jak go nie podziwiać?
Ciekawe co może zrobić jutro Max, który przecież może to tez wygrać.
Na dalszym planie to chyba Alpine zasługuje na uwagę i szacun. Przynajmniej Marcin Budkowski czuje się dobrze w swoim nowym zespole (ostatni wywiad oglądałem bardzo pozytywny).
Aha, jeszcze Yuki mi się przypomniał...On nie powinien pyskować do inżyniera. On jest w jedynym zespole F1 (rodzinie), który potrafi zmieniać kierowców na spokojnie w trakcie sezonu. Alex Albon jest w zasadzie bezrobotny a potrafi jeździć bolidem F1 więc mały ale "niespokojny" Yuki powinien zdawać sobie też z tego sprawę.