Co prawda wyścig w Austrii był już tydzień temu ale wydaje mi się, że ten jutrzejszy może być nawet nieco ciekawszy niż ten sprzed tygodnia.
Zmiana mieszanek Pirelli o jeden stopień może czynić różnicę niektórym zespołom.
Red Bull chyba jest jeszcze większym faworytem do zwycięstwa na jutro a Ferrari chyba mniejszym do zdobycia punktów.
Dzisiejsza gwiazda po kwalifikacjach to niewątpliwie Lando. Ten chłopak robi wrażenie od początku tego sezonu- jest jedynym, który do tej pory zdobywa punkty (nie byle jakie) w każdym wyścigu.
Georgie też pojechał chyba swój życiowy qual w Williamsie a jutro...coś mu się pewnie przydarzy.
Stawiam po cichu na podwójne podium RBR co znaczyłoby mimo wszystko zakończenie zdecydowanej dominacji Mercedesa w F1.
Dobrze, że Lewis podpisał ten dwuletni kontrakt bo coś mi się zdaje, że potrzebuje czasu na pobicie rekordu Schumiego w zdobytych tytułach a ten w tym roku już nie jest taki pewny...